W secie otwierającym ostatnie spotkanie w roku 2023, bielszczanki zostały przez rywalki zaskoczone, bo też same zagubiły koncentrację przy wysokiej przewadze. Wstęp przebiegał wszak całkowicie zgodnie z planem - po asie serwisowym Joanny Pacak zdobyły prowadzenie 7:3, a po serii błędów gospodyń odskoczyły nawet na 13:5. Kryzys przydarzył się podopiecznym Bartłomieja Piekarczyka, gdy ze stanu 15:9 zrobiło się... 15:18 z ich perspektywy patrząc. Wrocławianki świetnie blokowały, trudne serwisy wykonywała Kinga Stronias, a pomyłki w ataku notowała m.in. Regiane Bidias. W ciekawej końcówce, gdy przyjezdne wyrównały na 21:21, błędy zaliczała z kolei na swoim koncie Paulina Damaske.

Przegrana w okolicznościach dość niezwykłych podziałała na zawodniczki BKS Bostik ZGO niczym przysłowiowa płachta na byka. Wprawdzie w kolejnej partii motywacja w ekipie z Wrocławia była dostrzegalna, a ich zaliczka 8:6 zwiastowała ciężką batalię, to po wejściu Majki Szczepańskiej-Pogody w miejsce mało efektywnej tym razem atakującej Kertu Laak, rywalizacja nabrała innego obrotu. Przy zagrywce wspomnianej rezerwowej bielski zespół wypracował przewagę 13:8, której dla odmiany nie zmarnował.

Sety numer 3 i 4 to ze sporadycznymi wyjątkami znacząca różnica siatkarska na rzecz BKS Bostik ZGO. Liderką poczynań przyjezdnych była Bidias, która z 23 wykonanych ataków w tym fragmencie potyczki punktami zakończyła aż 13, finiszując z imponującym dorobkiem indywidualnym 25 "oczek". Ważne momenty to m.in. 2 udane zbicia pod rząd Damaske na 15:10 i komfortowe objęcie prowadzenia w meczu, a następnie szybkie "skasowanie" zrywu siatkarek #Volley, które wystartowały z animuszem do stanu 5:1. Wobec doskonałej gry Brazylijki w połowie odsłony było już 12:10 dla faworytek, które następnie wykonały swoje zadanie perfekcyjnie.

#VolleyWrocław - BKS Bostik ZGO Bielsko-Biała 1:3 (25:21, 18:25, 17:25, 15:25)

BKS Bostik ZGO:
Pacak, Nowicka, Bidias, Damaske, Laak, Majkowska, Mazur (libero) oraz Szczepańska-Pogoda, Abramajtys, Ciesielczyk
Trener: Piekarczyk