Bory Pietrzykowice do treningów powróciły przed tygodniem. W tym czasie zespół odbył 3 jednostki treningowe, nie licząc tradycyjnej gierki noworocznej, na których frekwencja była przyzwoita.  - To na pewno napawa optymizmem, bo przed nami ważna i niełatwa runda. Mamy nad czym pracować. Kadra nie jest liczebna, ale wszyscy są chętni, aby ciężko pracować - powiedział nam Sebastian Gruszfeld, trener zespołu. 
 
Pietrzykowianie pierwszy test-mecz rozegrają 25 stycznia z Rotuzem Bronów. Do tego czasu działacze intensywnie poszukują wzmocnień. Priorytetem jest pozyskanie drugiego bramkarza, wszak na odejście zdecydował się 43-letni Ryszard Elżbieciak. Do tej roli przymierzani są Sławomir Raczek z Orła Łękawica oraz Grzegorz Kubica z Beskidu Godziszka. - Ciężko na tę chwilę coś więcej powiedzieć. Mogę jednak potwierdzić, że temat jest. Chcielibyśmy kogoś jeszcze pozyskać, lecz niestety zimą nie jest to łatwe - skomentował opiekun 14. drużyny Ligi Okręgowej Skoczowsko-Żywieckiej, którego cieszy coraz wyższa forma nieobecnego ostatnio Łukasza Klisia.