- Był to bardzo trudny mecz. Dużo fizyczności, walki, twardych starć. Wygrywamy i z tego się cieszymy, choć były momenty, w których mogliśmy podjąć lepszą decyzję. Zwycięstwo dedykuję trzem naszym kontuzjowanym zawodnikom: Adrianowi Granatowskiemu, Konradowi Kowaliczkowi i Adrianie Szczelinie - mówi trener Rotuza, Jakub Kubica. 

 

Pierwsze minuty spotkania upłynęły pod znakiem obopólnego sprawdzania swojego potencjału. Z czasem jednak Rotuz coraz odważniej poczynał na połowie ekipy z Jaworza. W 21. minucie wynik spotkania mógł otworzyć Daniel Feruga, który po rzucie wolnym trafił w poprzeczkę. Chwil kilka później udała się ta sztuka Krystianowi Cyroniowi, który otrzymawszy prostopadłe podanie od Bartłomieja Świerkota posłał piłkę lewą nogą po długim słupku. Zespół z Jaworza do przerwy mógł odpowiedzieć, jednak Krystian Zelek "ostemplował" obramowanie bramki Rotuza. 

 

Druga połowa rozpoczęła się idealnie dla Rotuza. W 49. minucie znów z bramki cieszył się Cyroń - tym razem wykorzystując nieporozumienie w linii obrony Czarnych po dograniu D. Ferugi z rzutu wolnego. Na kolejne trafienia kibicom przyszło czekać do końcówki spotkania. W 85. minucie Rafał Adamczyk skorzystał na dograniu od Dawida Pisarka. 4. minuty później jaworzanie pokusili się o trafienie honorowe, gdy Patryk Koperniak bezpośrednio trafił z rzutu rożnego. 

 

- Odnieśliśmy zasłużoną porażkę. Rywal lepiej operował piłką na swoim obiekcie. Mieliśmy jednak swoje sytuacje, których nie potrafiliśmy zamienić na bramkę - dodaje Tomasz Wuwer, trener Czarnych.