O tym, że zespół Podbeskidzia nie miał wystarczającej rywalizacji w środkowej linii, wiadomo było nie od dziś. Po ciężkiej kontuzji Tomasza Nowaka na wstępie ligowej rywalizacji bielszczanie "ratowali" się pozyskaniem Desleya Ubbinka. Pech jednak chciał, że i Holender w meczu z Chojniczanką Chojnice na skutek kontuzji musiał przedwcześnie opuścić boisko. Wyrok? Zerwane więzadła krzyżowe i minimum półroczna absencja. 
 
Dziś klub z Bielska-Białej ogłosił pozyskanie nowego ofensywnego pomocnika. Mateusz Marzec to wicelider klasyfikacji strzelców Fortuny 1 Ligi. 25-latek w rundzie jesiennej w barwach GKS-u Bełchatów do siatki rywala trafił 15 razy. - Było kilka telefonów, ale zdecydowałem się na Podbeskidzie, które od początku było zdecydowane, konkretniejsze - i stąd ten wybór. Dobrze też wiem, jaka jest sytuacja Podbeskidzia w tabeli, klub ma bardzo duże ambicje do walki o najwyższe cele, dlatego cieszę się, że będę się mógł tu dalej rozwijać - powiedział tuż po parafowaniu 2-letniej umowy były piłkarz m.in. Ruchu Zdzieszowice tudzież Odry Opole.