
Piłka nożna - Liga Okręgowa
"Wiedziałem, że to będzie najcięższy mecz w rundzie"
Dzięki wygranej z rezerwami Rekordu Błyskawica umocniła się na pozycji wicelidera Bielskiej Ligi Okręgowej.
Na przeciwko drużynie z Drogomyśla stanęli wczoraj niezwykle silni personalnie "rekordziści", bowiem w zespole rezerw wystąpiło kilku ważnych zawodników z III-ligowej kadry Rekordu jak: Krzysztof Żerdka, Michał Czernek, Marcin Czaicki czy Marek Sobik. To jednak nie wywarło większej presji na drogomyślanach. – Gdyby "dwójka" Rekordu grała takim składem, to ciężko byłoby ją powstrzymać i z pewnością mogłaby pretendować do awansu. Wiedziałem, że to będzie najcięższy mecz w rundzie. Trudniejszy nawet od spotkania z Beskidem Skoczów. Także i osobiście dla mnie był to mecz z podtekstem, gdyż występowałem w Cygańskim Lesie przez kilka sezonów – mówi trener Błyskawicy, Krystian Papatanasiu.
Zespół z Drogomyśla dzięki bramce Roberta Pawlaka z 70. minuty zdołał jednak sięgnąć po skalp w zaległym spotkaniu 4. kolejki Bielskiej Ligi Okręgowej. Tym samym była to pierwsza porażka rezerw Rekordu na własnym boisku. – Znów zagraliśmy świetny mecz. Kluczem do zwycięstwa była dyscyplina taktyczna. Bardzo dobrze w naszej bramce spisywał się także Krzysiek Michałowski. Po strzelonym golu musieliśmy się cofnąć i skoncentrować na grze obronnej, ale zdołaliśmy ostatecznie wygrać, co mnie mnie cieszy – stwierdza Papatanasiu.
Zespół z Drogomyśla dzięki bramce Roberta Pawlaka z 70. minuty zdołał jednak sięgnąć po skalp w zaległym spotkaniu 4. kolejki Bielskiej Ligi Okręgowej. Tym samym była to pierwsza porażka rezerw Rekordu na własnym boisku. – Znów zagraliśmy świetny mecz. Kluczem do zwycięstwa była dyscyplina taktyczna. Bardzo dobrze w naszej bramce spisywał się także Krzysiek Michałowski. Po strzelonym golu musieliśmy się cofnąć i skoncentrować na grze obronnej, ale zdołaliśmy ostatecznie wygrać, co mnie mnie cieszy – stwierdza Papatanasiu.