Wiosenny start zgodnie z planem
Dwojako można odczytać tytułowy start zgodnie z planem, dotyczący inauguracji rundy wiosennej w bielskiej A-klasie. Z jednej strony odbyły się wszystkie spotkania, co nie jest regułą w przypadku pierwszych serii gier, a po drugie nie doświadczyliśmy większych niespodzianek.
Przełamanie... połowiczne
Zespół z Ligoty do meczu z Orłem przystąpił po 7. porażkach z rzędu i z chęcią przełamania tej passy. Udało się to uczynić połowicznie. LKS szybko objął prowadzenie, długo trzymał je w rękach, jednak w końcówce spotkania kozianie doprowadzili do wyrównania i mecz ten zakończył się wynikiem 1:1. - Chcieliśmy się zrewanżować za porażkę z rundy jesiennej. Dobrze weszliśmy w mecz, szybko objęliśmy prowadzenie. Taki też mieliśmy plan, aby nie dać się zamknąć na własnej połowie. Później jednak powoli zespół z Kóz przejmował inicjatywę, choć mieliśmy swoje okazje, aby podwyższyć. Konsekwencja Orła popłaciła i zdobyli oni bramkę wyrównującą, co według mnie jest wynikiem sprawiedliwym - opisuje Zdzisław Hutyra, trener LKS-u Ligota.
Od dołu się nie odbili
Na zwycięstwo w pierwszej wiosennej kolejce liczyły drużyny, które czeka walka o utrzymanie. Tak się jednak nie stało. Iskra przegrała mecz z Sokołem Hecznarowice a Żar uległ rezerwom LKS-u Czaniec 1:3. - Nie spodziewałem się innego wyniku w starciu zespołu z Rybarzowic, natomiast Żar widać, że stawił opór LKS-owi II Czaniec, jednak drużyna ta potrzebuje jeszcze czasu, aby się zgrać. Po przeprowadzeniu 11 transferów nie da się od razu uzyskać efektów - zauważa Hutyra.
Ciekawych meczów nie zabrakło
W pozostałych meczach Zapora Porąbka pokonała Zamek Grodziec na wyjeździe 1:0 po golu z 8. minuty. Zapora Wapienica stoczyła natomiast ciekawy bój z KS-em Bystra, zwieńczony zwycięstwem 4:2. "Trójka" Podbeskidzia bez większych problemów wygrała z Pionierem 4:0, z kolei łatwo nie miał inny z faworytów tej ligi, GLKS II SferaNet Wilkowice. Wilkowiczanie na inaugurację zmierzyli się z ambitnym Przełomem Kaniów, choć gospodarzom udało się w finalnym rozrachunku zdobyć trzy punkty po wygranej 4:2.
- Byłem na meczu rezerw GLKS-u i tam mogła być niespodzianka. Przełom wyszedł na mecz zbyt spięty, co wilkowiczanie wykorzystali, obejmując prowadzenie 3:0. Później jednak Przełom uwierzył w siebie i zrobiło się 3:2. Przy odrobinie więcej szczęścia kaniowianie mogli doprowadzić do remisu, jednak finalnie GLKS II trafił na 4:2 i było już po meczu.
Małą niespodzianką jest dla mnie wygrana Zapory Porąbka w Grodźcu. Zapora słyszeliśmy, że się zimą osłabiła. Odszedł Janusz Cyran do Czarnych Jaworze, a Zamek poczynił wzmocnienia i zagrał kilka niezłych sparingów. Jak widać, liga bywa przewrotna - podsumowuje trener LKS-u.
Wyniki 14. kolejki:
Orzeł Kozy - LKS Ligota 1:1 (0:1)
Zamek Grodziec - Zapora Porąbka 0:1 (0:1)
Sokół Hecznarowice - Iskra Rybarzowice 4:1 (3:0)
Zapora Wapienica - KS Bystra 3:2 (2:1)
LKS II Czaniec - Żar Międzybrodzie Bialskie 3:1 (1:0)
GLKS II SferaNet Wilkowice - Przełom Kaniów 4:2 (3:1)
Podbeskidzie III Bielsko-Biała - Pionier Pisarzowice 4:0 (1:0)