Nie było to z pewnością łatwe spotkanie dla Tempa. Beniaminek z Bestwinki wszak pokazał się w sobotnim z bardzo dobrej strony. Szczególnie jeśli chodzi o organizację gry. Dopiero w 78. minucie defensywę przyjezdnych sforsował Adam Olszar, który głową pokonał bramkarza z Bestwinki, a wynik spotkania ustalił w doliczonym czasie gry Tomasz Stasiak. – Mieliśmy kilka bardzo dobrych sytuacji, szczególnie w pierwszej połowie, dlatego ten wynik mógłby być bardziej okazały. Rywala z pewnością należy pochwalić, że chciał wykorzystać dobre warunki boiska, jakie zastał w Puńcowie. Był to "czysty" mecz, przyjemny dla oka – komentuje Wojciech Gumola, szkoleniowiec Tempa. 

Zespół naszego rozmówcy przełamał tym samym serię 4. meczów bez zwycięstwa. – Było po tym meczu takie małe "ufff". Notowaliśmy w ostatnim czasie rezultaty poniżej naszych oczekiwań, ale wracamy na dobre tory. Musimy jednak wciąż pracować nad tym, aby wyeliminować proste błędy z naszej gry – mówi Gumola.