
Piłka nożna - I liga
Wreszcie z optymizmem
Nie pozostawiło po sobie dobrego wrażenie Podbeskidzie w dwóch pierwszych meczach kontrolnych. Dziś bielszczanie rozegrali kolejny test-mecz, który tym razem wypadł pozytywnie.
W pierwszym meczu w ramach zimowej TipSport Podbeskidzie zmierzyło się własnie z MFK Frydek-Mistek. Wówczas Słowacy okazali się lepsi od "Górali", wygrywając 4:2. Dziś Jan Kocian na ojczyźnie przegrać po raz wtóry nie zamierzał, dlatego od pierwszej minuty wysłał do boju najlepszych zawodników. Na owoce nie trzeba było długo czekać.
Już w 5. minucie akcja dwójki nowych zawodników bielskiego klubu - Petera Sladka oraz Lubosa Kolara - zapewniła Podbeskidziu prowadzenie po strzale tego drugiego. 20. minut później do siatki rywala trafił również drugi nabytek bielszczan. Po uderzeniu Łukasza Sierpiny piłka trafiła w słupek, lecz przytomnie w polu karnym zachował się Sladek. Tym samym I-ligowiec do szatni schodził z dwubramkową zaliczką. Ta okazała się być niezwykle cenna.
Po zmianie stron piłkarze obu zespołów długo się rozkręcali. Dopiero w 73. minucie na boisku we Frydku-Mistku było ciekawie. Po kombinacyjnej akcji oraz niezwykle efektownym uderzeniu napastnika słowackiej ekipy, wprowadzony w przerwie na boisko Sebastian Madejski skapitulował. "Górale" szybko jednak odpowiedzieli. I to dwukrotnie. Wpierw na 3:1 przymierzył z rzutu karnego Tomasz Podgórski, następnie dzieła zniszczenia dokonał Szymon Lewicki strzałem z najbliższej odległości.
Protokół meczowy poniżej.
Już w 5. minucie akcja dwójki nowych zawodników bielskiego klubu - Petera Sladka oraz Lubosa Kolara - zapewniła Podbeskidziu prowadzenie po strzale tego drugiego. 20. minut później do siatki rywala trafił również drugi nabytek bielszczan. Po uderzeniu Łukasza Sierpiny piłka trafiła w słupek, lecz przytomnie w polu karnym zachował się Sladek. Tym samym I-ligowiec do szatni schodził z dwubramkową zaliczką. Ta okazała się być niezwykle cenna.
Po zmianie stron piłkarze obu zespołów długo się rozkręcali. Dopiero w 73. minucie na boisku we Frydku-Mistku było ciekawie. Po kombinacyjnej akcji oraz niezwykle efektownym uderzeniu napastnika słowackiej ekipy, wprowadzony w przerwie na boisko Sebastian Madejski skapitulował. "Górale" szybko jednak odpowiedzieli. I to dwukrotnie. Wpierw na 3:1 przymierzył z rzutu karnego Tomasz Podgórski, następnie dzieła zniszczenia dokonał Szymon Lewicki strzałem z najbliższej odległości.
Protokół meczowy poniżej.