Szczęśliwa „14”
Przegrali na inaugurację w Żywcu, ale był to klasyczny falstart. Bo kolejnych 14 (!) meczów Kuźnia Ustroń kończyła w doskonałych humorach, zdobywając każdorazowo komplety punktów. To seria, której na boiskach „okręgówki” dawno już nie notowano. Dodajmy, że na finiszu rundy podopieczni Mateusza Żebrowskiego rozbili 6:0 Spójnię Zebrzydowic, odnosząc trzecią wygraną z rzędu z zachowaniem czystego konta. – Przed nami zima, musimy dobrze się przygotować, by powalczyć o awans. Pozycja lidera bardzo cieszy, musimy to wykorzystać – to słowa płynące wprost z trenerskiej ławki ustronian.

Skuteczniej po przerwach
Tylko 9 z 26 goli piłkarze drużyn „okręgówki” zaliczyli w piątkowych spotkaniach w premierowych odsłonach meczów. Wyłącznie przed przerwą trafiano w Chybiu, gdzie kibice obejrzeli 3 bramki. Dla odmiany jedynie w drugich 45. minutach fetowano gole w Ciścu, Bestwinie i Żywcu. Najliczniejszy łup bramkowy – tak po zmianie stron, jak i ogólnie – odnotowano w rywalizacji lidera ze Spójnią.

Snajper, który zachwycił
Podobnie imponujący wyczyn, co drużyna mistrza rundy jesiennej odnotował od sierpnia Szymon Płoszaj. Napastnik WSS Wisła w 15. kolejce ustrzelił gola numer 26 (!), umacniając pozycję lidera klasyfikacji strzelców. I nie jest wykluczone, że to miano 24-latek utrzyma nawet do... końca rozgrywek, wszak będący za jego plecami Dominik Natanek z Metalu Skałki ma na półmetku w swym dorobku bramek 14.

Sam Płoszaj rekordu niemal na pewno nie wyśrubuje. Jesienią na boiskach ligi okręgowej zachwycił na tyle, że na pozyskanie strzelca zakusy ma kilka klubów, a najbliżej transferu jest I-ligowy Górnik Zabrze.

Z Żywiecczyzny w odwrocie
Podokręg żywiecki jest wraz ze skoczowskim najliczniej reprezentowanym w sezonie 2016/2017 w lidze okręgowej. Ilość nie idzie jednak w parze z jakością. Na dnie tabeli, w gronie potencjalnych spadkowiczów, znalazły się zespoły z Ciśca, Pietrzykowic i Leśnej – wszystkie trzy nieudaną jesień zwieńczyły porażkami w ostatniej z tegorocznych kolejek. Pozostały tercet? Góral w piątek uległ WSS Wisła, wygrać nie zdołały też ekipy Koszarawy i Metalu Skałki, które w derbach bezpośrednich podzieliły łupy między siebie.

Indywidualne popisy
Mieczysław Sikora asystował, jego brat Adrian – strzelał. I tak trzy razy podczas efektownego triumfu Kuźni. W Leśnej udanie nieobecnego kapitana Mateusza Żyłę zastąpił Krystian Patroń, który do gola pieczętującego sukces MRKS-u dołożył dwie asysty z perfekcyjnie bitych rzutów wolnych. Na nic zdały się natomiast trafienia wilkowiczanina Tomasza Gali w Pruchnej, bo i gospodarze w swoich szeregach mieli bohatera w osobie strzelca i podającego Marcina Bednarka.

A bramkarze? Też nie próżnowali. Rafał Prochownik z Borów obronił „11”, Adrian Śmiłowski i Patryk Kierlin zachowali czyste konta, zaś pewny Andrzej Nowakowski w końcówce meczu nie ugiął się pod znaczącym naporem ofensywnych piłkarzy żywieckiej Koszarawy.


Wyniki 15. kolejki:

Cukrownik Chybie – Bory Pietrzykowice 2:1 (2:1), RELACJA

LKS Leśna – MRKS Czechowice-Dziedzice 1:3 (0:1), RELACJA

Góral Żywiec – WSS Wisła w Wiśle 1:2 (1:0), RELACJA

LKS '99 Pruchna – GLKS Wilkowice 3:2 (2:0), RELACJA

LKS Bestwina – Błyskawica Drogomyśl 1:1 (0:0), RELACJA

Kuźnia Ustroń – Spójnia Zebrzydowice 6:0 (2:0), RELACJA

Maksymilian Cisiec – Pasjonat Dankowice 0:1 (0:0), RELACJA

Koszarawa Żywiec – Metal Skałka Żabnica 1:1 (0:0), RELACJA