Klub z Jaworza świętuje dziś 15-lecie swego istnienia. Ową uroczystość popsuła nieco drużyna z Puńcowa, lecz wcale nie musiało tak być.

Piłkarze Tempa od pierwszych minut zagrali niskim pressingiem, wyczekując na kontry. To też dało Czarnym optyczną przewagę oraz kilka naprawdę świetnych okazji strzeleckim. A że one lubią się mścić... W 30. minucie Mateusz Szuster fantastycznie przymierzył z 25. metrów z rzutu wolnego, wyprowadzając przyjezdnych na prowadzenie. – Jesteśmy obecnie dużo bardziej zdyscyplinowani taktycznie. Oddaliśmy inicjatywę rywalowi, który stworzył sobie kilka dobrych okazji do strzelenia bramki, jednak nasi obrońcy wywiązali się świetnie z nakreślonych zadań – mówi szkoleniowiec Tempa Sławomir Machej. 

Po przerwie zespół z Puńcowa prowadził już bardziej otwartą grę, wedle powiedzenia "najlepszą obroną jest atak". W pierwszych 10. minutach drugiej części meczu Tempo powinno podwyższyć rezultat. Mieli ku temu okazję m.in. Jakub Legierski oraz Mateusz Szuster. Goście dopięli swego jednak w 64. minucie, gdy Alan Pastuszak przepchnął się przez obrońców Czarnych i mocnym strzałem ulokował piłkę w siatce, czym jak się okazało ustalił rezultat spotkania. Było to także piąte zwycięstwo Tempa z rzędu.