Górnik Łęczna na razie aktualnym mistrzyniom kraju ustępuje, ale różnica wynosi ledwie 2 „oczka”. Czołowe drużyny nadające ton rozgrywkom zmierzą się w obecnym sezonie jeszcze po dwakroć, a mając na względzie fakt, że jesienią w Koninie piłkarki Górnika wygrały 4:3, to ich szanse na tytuł są cokolwiek znaczące. Choćby już z racji sporych ambicji i „ciśnienia” w Łęcznej, piłkarki Mitechu czeka jutro przeprawa wymagająca. – Mamy świadomość potencjału Górnika, który prawdopodobnie jest obecnie najlepszą drużyną w lidze. Przed zespołem trudne zadanie – mówi naszemu portalowi prezes klubu z Żywca Jan Szupina.

Optymizm w przededniu meczu wzbudza dyspozycja żywczanek na wstępie futbolowej wiosny, a zwłaszcza jej progres. O ile w Białej Podlaskiej podopieczne Roberta Sołtyska błędów popełniały sporo i remis 4:4 wywalczyły z trudem, tak akademiczkom z Krakowa już na wiele nie pozwoliły. Efekt? Wygrana 1:0 na wagę awansu do górnej połowy tabeli Ekstraligi. – Początek rundy jest z naszego punktu widzenia zachęcający, bo zdobyliśmy już cenne punkty i liczymy się w grze o grupę mistrzowską – podkreśla sternik Mitechu.

Sobotnia konfrontacja w Łęcznej rozpocznie się o godzinie 12:00. Czy Mitech stać na sprawienie sensacji? – Liczymy na dobry wynik – ucina wątek prezes Szupina.