- Ciężko mi ocenić to spotkanie... Pierwsza połowa była jeszcze w miarę wyrównana, lecz w drugiej połowie drużyna z Międzyrzecza wyglądała na bardzo zmęczoną. Może to było przyczyną jej gorszego występu - ocenia Michał Pszczółka. - Tak, rywal bardzo skrzętnie wykorzystał to, że mieliśmy bardzo trudny tydzień. Począwszy od meczu pucharowego z Rekordem, poprzez czwartkowy sparing z rezerwami Rekordu. Zawodnicy zostawili sporo sił w tych meczach, ale wierzę, że to zaprocentuje - przyznaje z kolei szkoleniowiec KS-u. Arkadiusz Rucki. 

 

Sam mecz mógł się podobać widzom. Dużo ofensywnej gry, szczególnie ze strony Tempa, który w premierowej odsłonie meczu stworzył sobie kilka dogodnych sytuacji strzeleckich, z czego wykorzystał dwie. Wpierw Dawid Okraska sfinalizował dobrą oskrzydlającą akcję swojego zespołu, a następnie Rafał Adamek spuentował golem mądrze rozegrany rzut rożny. 

 

Druga połowa była już istnym festiwalem strzeleckim w wykonaniu puńcowian. "Dwupakiem" popisał się Jakub Legierski, ładną bramką swój występ okrasił Mikołaj Tobiasz, a ponadto na listę strzelców wpisywali się jeszcze: Tomasz Stasiak i Adamek.