Mecz 15. kolejki ułożył się wybitnie po myśli chybian, którzy błyskawicznie „odjechali” niżej notowanemu rywalowi po strzałach Patryka Chmiela i Daniela Poloczka. Zanosiło się wówczas na efektowny triumf Cukrownika, lecz kibice świadkami kanonady nie byli. – Mieliśmy kolejne okazje i wydawało się, że wygramy wysoko i pewnie. Tymczasem znów nie byliśmy w stanie utrzymać równego poziomu gry – wyjaśnia szkoleniowiec gospodarzy Andrzej Myśliwiec. Beniaminek zmniejszył rozmiary strat jeszcze przed przerwą, do samego końca wietrzył swoich szans, by w Chybiu sprawić niespodziankę. Komplet punktów, choć w stylu dalekim od oczekiwanego, ostatecznie na miejscu pozostał. – Takie mecze też trzeba umieć wygrywać. Dopisujemy punkty, choć grę zaprezentowaną powinniśmy zapomnieć – dopowiada trener Cukrownika.

Rundę zespół z Chybia zakończył na 8. miejscu, ze stratą 4 „oczek” do wyprzedzającego LKS-u Bestwina. – Dorobek punktowy na półmetku jest lepszy, aniżeli w poprzednich sezonach, ale można było zdobyć ich więcej. Mierzyliśmy przed sezonem w 6. miejsce, do którego mamy jednak kilka punktów straty – kończy Myśliwiec.