
Piłka nożna - Liga Okręgowa
Wynik niczym z orlika. Zwycięstwo aż za łatwe
Patrząc na wynik meczu Orła Łękawica z LKS-em Sopotnia z pewnością nie jeden zastanawia się, czy aby ten sparing nie został rozegrany na orliku.
Ale nie. Starcie lidera Ligi Okręgowej Skoczowsko-Żywieckiej z 5. siłą żywieckiej A-klasy odbył się w Lachowicach, choć złośliwi mogą powiedzieć, że ekipa z Sopotni na ten mecz nie dojechała. - Spodziewaliśmy się, że będziemy stroną dominującą, ale na pewno nikt nie myślał, że wygramy tak wysoko i łatwo. Za łatwo - mówi Marcin Osmałek, II trener Orła. - Był to jednostronny mecz, przeciwnik nam się nie przeciwstawił. A przecież należy pamiętać o tym, że kilku podstawowych zawodników u nas brakowało - dodał.
W wyniku 17:2 istotnie "palce maczał" Rafał Hałat, który bramkarza z Sopotni pokonał sześciokrotnie. Hattricka skompletował Robert Mrózek, zaś "dwupaka" odnotowali Marcin Pośpiech, Mateusz Łajczak i Adrian Lejawa. Po golu dorzucili także Osmałek oraz Przemysław Żabicki. - Fajna w naszym wykonaniu była zwłaszcza pierwsza połowa, w której konsekwentnie realizowaliśmy swoje założenia ofensywne. W drugiej przyszło już naturalne rozluźnienie - zaznaczył Osmałek.
- Zwycięstwo cieszy, ale nie możemy do niego przywiązywać większej wagi. Teraz czekają nas dwa wymagające sparingi, które zweryfikują naszą formę - podsumował nasz rozmówca, mając na uwadze zbliżające się starcia z LKS-em Bestwina oraz GKS-em Radziechowy-Wieprz.
W wyniku 17:2 istotnie "palce maczał" Rafał Hałat, który bramkarza z Sopotni pokonał sześciokrotnie. Hattricka skompletował Robert Mrózek, zaś "dwupaka" odnotowali Marcin Pośpiech, Mateusz Łajczak i Adrian Lejawa. Po golu dorzucili także Osmałek oraz Przemysław Żabicki. - Fajna w naszym wykonaniu była zwłaszcza pierwsza połowa, w której konsekwentnie realizowaliśmy swoje założenia ofensywne. W drugiej przyszło już naturalne rozluźnienie - zaznaczył Osmałek.
- Zwycięstwo cieszy, ale nie możemy do niego przywiązywać większej wagi. Teraz czekają nas dwa wymagające sparingi, które zweryfikują naszą formę - podsumował nasz rozmówca, mając na uwadze zbliżające się starcia z LKS-em Bestwina oraz GKS-em Radziechowy-Wieprz.