Kluczowa druga połowa
Zespół z Żabnicy był niewątpliwie faworytem starcia z Muńcołem. Już w 20. minucie Skałka objęła prowadzenie po golu Dominika Natanka. W kolejnych fragmentach gry gospodarze jednak postawili twarde warunki gry i mimo, że stworzyli sobie kilka ciekawych okazji, to żadna z nich nie została udokumentowana w wyniku i ostatecznie potyczka zakończyła się wygraną gości aż 5:0. – Nie był to raczej trudny mecz dla nas, choć źle weszliśmy w pierwszą połowę. Nie ustrzegliśmy się błędów w obronie, lecz po korektach zagraliśmy świetną drugą część meczów. Nie będę ukrywał, że cieszymy się z pozycji lidera, ale mamy też świadomość, że jesteśmy dopiero po 6. kolejkach... – mówi Zbigniew Skórzak, trener Metalu Skałki. 

Problemy drużyny z Leśnej trwają
Jednym z najciekawszych meczów minionego weekendu był pojedynek Podhalanki z ekipą z Leśnej. Mało kto się spodziewał przełamania w tym spotkaniu spadkowicza z "okręgówki", ale ... niewielu zakładało też tak wysoką przegraną. Zespół z Leśnej uległ Podhalance 0:4. – Spodziewałem się, że drużyna z Milówki wygra ale, że tak gładko to nie. Nie wiem jak wyglądał mecz. Wynik wskazuje na to, że była to dominacja jednej drużyny. LKS ma swoje kłopoty, lecz miejsce w dole tabeli, to z pewnością nie jest jego miejsce  – ocenia Skórzak. 

Koszarawa rozbita
Również wysokim zwycięstwem zakończyła się potyczka Borów, które pokonały Koszarawę 5:0. Skromniejszą wygraną, ale jednak, zanotowali z kolei zawodnicy Metalu Węgierska Górka, którzy wygrali z beniaminkiem z Zarzecza 2:1. – Metal ma swoje aspiracje, stąd wygrana nie jest zaskoczeniem aczkolwiek zespół z Zarzecza podejrzewam, że zasługuje na wyższe miejsce aniżeli teraz się znajduje. Na pewno ich gra jest lepsza niż dorobek punktowy – mówi szkoleniowiec drużyny z Żabnicy.

Wyniki 6. kolejki: 
Podhalanka Milówka – LKS Leśna 4:0 (1:0)
LKS Sopotnia – Skrzyczne Lipowa 1:0 (0:0)
Metal Węgierska Górka – Jezioro Żywieckie Zarzecze 2:1 (1:0)
LKS Juszczyna – Soła Żywiec 1:0 (0:0)
Muńcuł Ujsoły – Metal Skałka Żabnica 0:5 (0:1)
Bory Pietrzykowice – Koszarawa Babia Góra 5:0 (3:0)
GKS II Radziechowy-Wieprz – Beskid Gilowice 4:2 (3:0)