15 marca na zawodowym ringu ponownie zobaczymy Tomasza Adamka. Pięściarz z Gilowic nie powiedział jeszcze ostatniego słowa w temacie walki o najwyższe cele.

Adamek_Tomasz Końcem minionego tygodnia bokser z Gilowic wziął udział w otwartym dla mediów treningu w World Boxing and Fitness Center w Jersey City w New Jersey. W zgodnej opinii stwierdzono dobrą dyspozycję Tomasza Adamka. Jaka jest tego tajemnica? – Zdrowie mi dopisuje, a także apetyt. W Stanach jest moja kochana mama, która upiekła pyszne pączki, zjadłem ich trochę w tłusty czwartek – mówił z uśmiechem „Góral”.

W podobnie radosnym nastroju gilowiczanin ma nadzieję być po walce z Ukraińcem Wiaczesławem Głazkowem, zaplanowanej na 15 marca br. w Bethlehem. Stawką pojedynku będzie drugie miejsce w rankingu federacji IBF. Jak stwierdził sam Adamek oraz jego trener Roger Bloodworth wszystkie plany skupiają się wokół najbliższej walki, która zweryfikuje dalsze plany „Górala” z Gilowic. Nie jest tajemnicą, że Adamkowi wciąż marzy się mistrzowski pas w wadze ciężkiej.