Z Iskrą Pszczyna, prowadzoną przez Wojciecha Jarosza, trenera w Podbeskidziu dobrze znanego, zmierzyły się rezerwy bielskiego klubu. „Dwójka” wsparta kilkoma zawodnikami z kadry ekstraklaowej nie zachwyciła. Pawela_TSP Na tydzień przed inauguracją wiosennych zmagań w III lidze do postawy rezerw „Górali” można mieć zastrzeżenia. Zespół do meczu z wiceliderem IV ligi śląskiej, grupy 2, przystąpił poważnie wzmocniony. Przeciwko Iskrze wystąpili Mikołaj Lebedyński, Fabian Pawela, Dariusz Kołodziej, Charles Nwaogu, Adam Deja i Michal Mravec. „Stan posiadania” w żaden sposób nie przełożył się na wynik konfrontacji.

Przed przerwą gole nie padły. W drugiej odsłonie zawodnicy obu zespołów do siatki trafiali. Celowniki zdecydowanie lepiej mieli nastawione podopieczni Wojciecha Jarosza, którzy trzykrotnie pokonali Łukasza Mrzyka. Dwie bramki zapisał na swoim koncie Bartłomiej Grabczyński, jedną Dawid Wdowiak. Honorowego gola dla TSP II w 84. minucie zdobył Dawid Nagi.

Iskra Pszczyna – Podbeskidzie II Bielsko-Biała 3:1 (0:0) Gol dla Podbeskidzia: Nagi

Podbeskidzie II: Mrzyk – Nagi, Mravec, Kareta, Januszyk, Fabisiak, Deja, Pawela, Zelek, Wentland, Lebedyński oraz Nwaogu, Gladus, Kołodziej, Nowak Trener: Wyroba