Z bardzo dobrej strony w sopockim turnieju „Supermasters 2013” zaprezentowali się zawodnicy BKT Advantage. W zmaganiach wzięli udział tenisiści w wieku od 11 do 14 lat.

Maja Chwalinska tenis W zawodach wieńczących sezon swoje umiejętności zaprezentowało po ośmiu najlepszych tenisistów z każdej kategorii wiekowej. Wśród nich znalazło się trzech reprezentantów klubu BKT Advantage: Maja Chwalińska i Ola Nadajewska wystartowały w kategorii do lat 12, a Mikołaj Wrzoł rywalizował z 14-latkami.

Wrzoł i Nadajewska w swoich kategoriach wiekowych zostali sklasyfikowani na piątych pozycjach. Fenomenalnie zaprezentowała się Chwalińska. W rozgrywkach grupowych bielska zawodniczka pewnie pokonała Julkę Wędrochę (CHTT Chorzów) 6:1, 6:1, Martynę Kubkę (Nafta Zielona Góra) 6:0, 6:1 oraz Weronikę Baszak z Wrocławia 6:3, 6:4. Zapewniło jej to awans do półfinału, w którym spotkała się z trenującą w słynnej Akademii Nicka Bolleteriego – Stefanią Rogozińską-Dzik (DeSki Warszawa). Podopieczna Pawła Kałuży nie dała szans rywalce, zwyciężyła 6:4, 6:1. W wielkim finale przyszło Chwalińskiej spotkać się z główną faworytką do turniejowego triumfu – mistrzynią Polski – Igą Świątek z Mery Warszawa. Pierwszy set to oczekiwana dominacja rywalki i pewna wygrana 6:2. Od początku drugiego nastąpił nieoczekiwany zwrot sytuacji. Bielszczanka świetnie walczyła w obronie i po wielu emocjach zwyciężyła 6:4. O końcowym wyniku zadecydował super tie-break. W nim mistrzyni prowadziła 8:6, jednakże to Chwalińska zdobyła cztery ostatnie punkty w meczu i ostatecznie zwyciężyła 10:8, odnosząc swój życiowy sukces.

Zwycięstwo w turnieju „Supermasters 2013” to największy sukces zawodniczki, klubu oraz całego sztabu szkoleniowego. Jest to również największy sukces beskidzkiego tenisa w ostatnich latach. Zawodniczka BKT Advantage pokazała, że jest obdarzona niezwykłym talentem. Być może Maja Chwalińska pójdzie w ślady Agnieszki Radwańskiej.