Po 9. kolejkach ORLEN Ligi w czołówce stawki usadowiły się siatkarki z Muszyny. Postawa najbliższych rywalek bielszczanek to zaskoczenie. I to spore.

BKS ALUPROF BIELSKO-BIALA - ATOM TREFL SOPOT Po latach sukcesów i występów na europejskich parkietach, dodajmy z powodzeniem, zespół trenera Bogdana Serwińskiego zmienił się. Już ubiegły sezon był nieszczególnie pomyślny. „Mineralne” zakończyły zmagania na 6. miejscu, przegrywając rywalizację z... BKS Aluprof. Rozczarowany takim rozstrzygnięciem był szkoleniowiec, który zapowiedział dalszą przebudowę drużyny. Ta w obecnym kształcie zdaje się być „wybuchową mieszanką”...

Polski Cukier Muszynianka to po 9. kolejkach ligowych wicelider stawki z dorobkiem aż 24 punktów. Nietrudno wyliczyć, że siatkarki z Muszyny „oddały” przeciwniczkom tylko trzy punkty. Pokonały Impel Wrocław, Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza oraz Atom Trefl Sopot. Jedynie niepokonany mistrz z Polic bez litości i taryfy ulgowej „zlał” Muszyniankę.

Największy atut Polskiego Cukru? Atak. Procentowo tylko wspomniany Chemik Police ma tak wysoki wskaźnik skuteczności w tym elemencie. Indywidualnie wyróżnia się amerykańska atakująca Katie Carter, ale jest też w zespole trenera Serwińskiego kilka innych ciekawych zawodniczek. Oczywiście uwagę w kontekście niedzielnego starcia zwracają eks-bielszczanki – Paulina Maj-Erwardt, Karolina Ciaszkiewicz-Lach i Karolina Różycka (wcześniej Kosek). Na wszystkie trzeba także mieć baczenie na parkiecie, gdyż w bieżącym sezonie zwyczajnie ze swoich obowiązków wywiązują się w większości bez zarzutu.

Dla podopiecznych Leszka Rusa mecz w hali pod Dębowcem (początek o godzinie 14:45) będzie okazją, by wreszcie zespół czołówki ORLEN Ligi pokonać. Trzykrotnie siatkarki BKS Aluprof były tego bliskie, ale zawiodły „głowy”. Ważne, aby teraz finalny efekt stanowił o większej puli punktów dla gospodyń w klasyku, jak zwykło się o pojedynkach obu zespołów mawiać.