Podbeskidzie Bielsko-Biała zakończyło obóz w Wałbrzychu. Po powrocie do Bielska-Białej „Górale” rozegrali test-mecz z Sandecją Nowy Sącz. Jutro lecą do Turcji na kolejne zgrupowanie.   SONY DSC Po powrocie z Wałbrzycha Podbeskidzie na boisku ze sztuczną nawierzchnią na „Górce” pokonało 3:0 Sandecję Nowy Sącz. – Naszą grę oceniam jako dobrą. Oczywiście błędy zdarzają się w każdym meczu, w tym również ich nie brakowało. W spotkaniu wzięło udział kilku testowanych zawodników. Mimo to, zarówno w defensywie, jak i ofensywie prezentowaliśmy się nieźle. Było widać, że zespół rozumie się coraz lepiej. Przeciwnik nie stworzył sobie zbyt wielu okazji. Na pewno zrobiliśmy krok do przodu. Szkoda, że w drugiej połowie dwóch zawodników, z powodu urazów, musiało zejść z boiska. Niestety gra na sztucznej nawierzchni niesie ze sobą ryzyko – ocenia wczorajszy sparing Leszek Ojrzyński.

Opiekun „Górali” podczas test-meczu przyglądał się postawie testowanych zawodników. Z Sandecją zagrali: litewski bramkarz Armantas Vitkauskas, obdarzony dobrymi warunkami fizycznymi słowacki obrońca Michal Mravec, jego rodak Martin Durica oraz napastnik Arsenij Buinickij, który podobnie jak Vitkauskas pochodzi z Litwy. – Wiadomo, że szukamy golkipera. Zastanowimy się nad losem Litwina. Pozostali zawodnicy nie zachwycili, choć rosły obrońca zaprezentował się z niezłej strony. Testowani zagrali po 45 minut. Wystąpić musieli piłkarze, którzy są w kadrze. Musimy realizować plan – wyraża swoją opinię na temat kandydatów do gry w Bielsku-Białej opiekun „Górali”.

22 stycznia Podbeskidzie zakończyło zgrupowanie w Wałbrzychu. – Kilku zawodników, ze względu na drobne problemy, nie zaliczyło wszystkich jednostek treningowych, ale jestem zadowolony. Udało nam się zrealizować założenia. Piłkarze ciężko pracowali. Skupialiśmy się na sile, wytrzymałości, poprawie ogólnej sprawności. Widać postępy – wyjaśnia Ojrzyński.

Jutro zespół uda się do obóz do Turcji. Zajęcia w Larze będą miały zdecydowanie inny charakter. – Będzie więcej treningów z piłkami, sparingi na zielonych boiskach. Każdy ekstraklasowy zespół powinien mieć możliwość odbycia takiego zgrupowania. Obciążenia w Turcji będą mniejsze, m.in. ze względu na naturalną murawę – tłumaczy nasz rozmówca.

W Turcji Podbeskidzie trenować będzie do 5 lutego. W tym czasie rozegra cztery sparingi: 28 stycznia z Dinamem Tbilisi (Gruzja, Umaglesi Liga), 31 stycznia z SV Ried 1912 (Austria, T-Mobile Bundesliga), a 4 lutego z Viitorulem Constanta (Rumunia, Liga I) i FK Pribram (Gambrinus Ligi, Czechy).