Tauron Banimex Dąbrowa Górnicza czy Impel Wrocław? Dzisiejszy mecz siatkarek BKS-u Aluprof, wieńczący rundę zasadniczą ORLEN Ligi, miał zdecydować o ostatecznym rozstrzygnięciu przed fazą play-off.

bks_wilk

Bielszczanki ważne spotkanie rozpoczęły wyśmienicie od zdobycia trzech kolejnych punktów, ale podopieczne Wiesława Popika szybko pokazały, że łatwo o sukces nie będzie. W odrabianiu strat przeszkadzały przyjezdnym własne błędy. Po dwóch pomyłkach Magdaleny Wawrzyniak trener Nafty poprosił o przerwę przy wyniku 10:5 dla gospodyń. Dobrze za to – szczególnie w bloku – spisywał się bielski zespół, który problemów z wygraniem premierowej odsłony nie miał żadnych.

Fantastyczną postawę w bloku gospodynie kontynuowały w secie numer dwa i na przerwę techniczną schodziły prowadząc 8:2. Identycznym rytmem, pod pełną kontrolą bielszczanek, przebiegały kolejne fragmenty seta. Miejscowe imponowały skutecznością ataku i obroną, tylko w samej końcówce pilanki „podgoniły” do dwóch punktów różnicy (21:19 dla BKS-u Aluprof). Trener Popik próbował różnych manewrów, jego podopieczne nie miały odpowiedniego „arsenału” w ofensywie.

Wygranie drugiego seta przez bielszczanki rozstrzygnęło kwestię lokat obu zespołów na finiszu rundy zasadniczej, toteż nieco opadły emocje. Gospodynie tak konsekwentnie już nie grały, wzrosła efektywność ataku siatkarek z Piły. Mnóstwo problemów bielskim blokującym sprawiała środkowa Faimie Kingsley. Jej blok na Helenie Horce dał pilskiej drużynie wysokie prowadzenie 13:6. Dystans niemal w całości zniwelowany został w okolicach środkowej części partii, a gdy w aut piłkę posłały przyjezdne mieliśmy remis po 21. Wydawało się, że przejęcie inicjatywy przez BKS Aluprof to kwestia czasu, ale kilka zaciętych akcji pewniej rozegrały zawodniczki Nafty i przedłużyły rywalizację.

Czwarty set miał najbardziej zacięty przebieg, prowadzenie często zmieniało się. Pilanki punktowały atakami Wawrzyniak i Natalii Krawulskiej, mniejszą skuteczność wykazywały skrzydłowe gospodyń. W końcówce bielskie siatkarki dysponowały zaliczką dwóch meczboli, ale ich nie wykorzystały. Nerwy opanowały we właściwym momencie, triumfując po „kiwce” Heike Beier.

Czas na starcia z Tauronem! Ale to po przerwie, która nastąpi w rozgrywkach.

BKS Aluprof Bielsko-Biała – PGNiG Nafta Piła 3:1 (25:16, 25:20, 23:25, 27:25)

BKS Aluprof: Nikić, Horka, Lis, Ciaszkiewicz-Lach, Beier, Wilk, Wojtowicz (libero) oraz Szymańska, Trojan, Pelc Trener: Mirosław Zawieracz