W Wilkowicach na wstępie przygotowań doszło do kadrowych przetasowań. Treningów z drużyną po przerwie nie wznowił Zbigniew Kupczok, z kolei Jakub Zyzański najprawdopodobniej zostanie wypożyczony. „In plus” odnotować należy dla przeciwwagi powrót do GLKS-u po zagranicznych wojażach bramkarza Damiana Górnego, jak również pozyskanie obrońcy Pawła Kozieła, ostatnio związanego z Orłem Łękawica. – Trenuje z nami jeszcze dwójka zawodników, którzy potencjalnie byliby wzmocnieniami zespołu – mówi szkoleniowiec wilkowiczan Krzysztof Bąk. – Większych zmian raczej się nie spodziewamy – kontynuuje nasz rozmówca.

Wicelider bielskiej A-klasy zimą warunki do szlifowania formy ma znakomite, korzystając z obiektów własnych w Wilkowicach. To ma przełożyć się na wysoką dyspozycję w lidze i walkę o prześcignięcie w tabeli „dwójki” czechowickiego MRKS-u. – Chcemy na wiosnę wygrywać i zameldować się jak najwyżej w tabeli na finiszu sezonu. Ale nie ma jakiegoś ciśnienia, aby za wszelką cenę sięgnąć po mistrzostwo – dodaje Bąk.

Jego podopieczni sparingowe granie rozpoczną 1 lutego, gdy skonfrontują się z ekipą WSS Wisła.