Zespołem środka stawki „okręgówki” jest Cukrownik Chybie. Wcale jednak tak być nie musi. Dołączenie do czołówki wydaje się możliwe pod warunkiem większej skuteczności chybian w meczach domowych.

Cukrownik Chybie rus r 8 punktów z wyjazdów i tylko 6 na własnym terenie zgromadzili w obecnych rozgrywkach PROFI CREDIT Bielskiej Ligi Okręgowej futboliści z Chybia. Na boiskach rywali zespół trenera Andrzeja Myśliwca radzi sobie przyzwoicie. W minionej kolejce Cukrownik zremisował na trudnym terenie beniaminka z Leśnej. – Kontrolowaliśmy mecz do 80. minuty. Końcówka była prawdziwą wymianą ciosów. Oba zespoły postawiły wszystko na jedną kartę – przypomina szkoleniowiec 9. drużyny „okręgówki”. – Ten mecz pokazał, że łatwych spotkań i przeciwników na tym poziomie nie ma. Z jednej strony odczuwam duży niedosyt, z drugiej natomiast satysfakcjonuje wyjazdowy punkt, bo mogło skończyć się różnie – uważa trener Myśliwiec.

Niespodziewanie Cukrownik „gubi” wiele punktów na własnym terenie. Zaledwie jedna wygrana na 6 prób, nawet jeśli sensacyjnie odniesiona nad Kuźnią Ustroń w stosunku 3:0, to dorobek poniżej oczekiwań. – Chcemy więcej grać piłką i tego od zespołu wymagam. Ciągle jednak za bardzo dostosowujemy się do gry rywali. Sposób „na aferę” nie jest dobry i musimy naszą grę poprawić – dopowiada szkoleniowiec Cukrownika.

I biorąc powyższe pod uwagę, chybian czeka w najbliższy weekend spore... wyzwanie – domowa konfrontacja z Metalem Skałką Żabnica. To szansa na pierwsze zwycięstwo gospodarzy w Chybiu od... 22 sierpnia br.