Bielszczanie wyszli na pierwszy ligowy mecz w rundzie wiosennej głodni wygranej. Było to widać już w początkowej fazie spotkania. W 4. minucie Rekord był bliski objęcia prowadzenia, lecz piłka po uderzeniu Tomasza Nowaka z rzutu wolnego odbiła się od słupka. Niespełna 20 minut później swoją okazję miał Szczepan Mucha. Młody zawodnik przymierzył jednak minimalnie nad poprzeczką.

"Rekordziści" wciąż przeważali i szukali bramki. Do przerwy goli nie ujrzeliśmy, choć w końcówce pierwszych trzech kwadransów ponownie słupek zatrzymał zespół z Bielska-Białej, a konkretniej Szymona Byrtka, dla którego był to debiut w oficjalnym meczu Rekordu.



Po przerwie inicjatywę przejęli rybniczanie. W 51. minucie swoimi umiejętnościami popisał się bramkarz Rekordu Jakub Szumera, broniąc strzał Łukasza Gajdy. Jego vis-a-vis w bramce ROW-u również nie próżnował, szczególnie przy próbach Jana Ciućki. Finalnie, mecz stał na dobrym poziomie, sporo było sytuacji z jednej, jak i z drugiej strony. Zabrakło jednak na inaugurację wiosny najważniejszego - goli.