Starcie beniaminków 

Spotkanie między KS-em Bestwinka a Wilamowiczanką zapowiadało się jako jedno z najciekawszych w ostatniej kolejce w bielskiej A-klasie. I trzeba przyznać, widowisko dwóch beniaminków, którzy bardzo dobrze sobie radzą, nie zawiodło. Do przerwy obie ekipy schodziły w zgodnych nastrojach, wszak wynik był remisowy 1:1. Po zmianie stron KS jednak wykazał się skutecznością i przechylił szalę wygranej na swoją korzyść. Tym samym ekipa z Bestwinki pozostaje w grze o mistrza jesieni w bielskiej A-klasie. Może się to wydarzyć w przypadku remisu LKS-u Ligota z GLKS-em II Wilkowice, przy jednoczesnej wygranej KS-u z "dwójką" LKS-u Czaniec. 

 

- Nie pompujemy balonika. Chcemy wygrywać w każdym meczu i na tym się skupiamy. Co do starcia z Wilamowiczanką, jestem bardzo zadowolony z postawy drużyny. Nie będę ukrywać, mieliśmy swoje problemy kadrowe przed spotkanie, ale zagrali zmiennicy i pokazali, że można na nich liczyć. Mecz był wyrównany, obie drużyny chciały grać otwartą piłkę. Lepiej wytrzymaliśmy motorycznie to spotkanie i tym myślę, że wygraliśmy. Wilamowiczanka mimo gorszej serii ostatnio to bardzo dobry zespół i cieszymy się, że zainkasowaliśmy trzy punkty z silnym rywalem - mówi trener KS-u, Marcin Sztorc. 

 

Kluczowy bezpośredni pojedynek 

Na fotelu lidera utrzymał się zespół z Ligoty, który pokonał Przełom 3:0. LKS musi jednak patrzeć się w tył, bowiem rezerwy GLKS-u mają tylko jeden punkt straty, a w miniony weekend pokonali oni w derbowym starciu KS Bystra aż 5:0. Jak już wspomnieliśmy, LKS z GLKS-em II spotkają się w nadchodzącą sobotę o godzinie 14:00, aby odrobić zaległość z 5. kolejki. To spotkanie będzie kluczowe dla kwestii mistrzostwa rundy jesiennej. - Po ostatnich wynikach widać, że w KS-ie jest mały kryzys. Na pewno w Bystrej więcej oczekiwali po tej rundzie. Niemniej, grali z według mnie najlepszą drużyną w bielskiej A-klasie - ocenia Sztorc. 

 

Orzeł nie zawiódł, młodzież także

Na uwagę zasługuje bardzo dobry wynik rezerw LKS-u Czaniec. Młodzież tego klubu wywiozła z Grodźca trzy punkty, a teren ten nie należy do najłatwiejszych. - Nie zaskoczyła mnie wygrana LKS-u II, ale rozmiary zwycięstwa już owszem. W Grodźcu nie gra się łatwo, a ekipa z Czańca, która zagrała bez posiłków z pierwszej drużyny odniosła przekonujące zwycięstwo - zauważa trener KS-u. Bardzo interesująco zapowiadało się także spotkanie Orła z Zaporą Wapienica. Obie drużyny są uznawane za czołowe siły w bielskiej A-klasie. Górą byli kozianie, którzy wygrali 3:1, a bohaterem meczu został Wojciech Waluś - autor hat-tricka. - Zapora była rozpędzona przed tym spotkania, ale trafiła na solidnego przeciwnika, mimo iż trochę punktów Orzeł potracił w tej rundzie. Orzeł to jednak cały czas będzie drużyna, z którą trzeba będzie się liczyć - mówi nasz rozmówca. 

 

Wyniki 13. kolejki 

 

Zamek Grodziec - LKS II Czaniec 0:4 (0:1)

Gole: Zawadzki (sam.), Wolf, Kołek, Rozmus

 

KS Bystra - GLKS II Nacomi Wilkowice 0:5 (0:2)

Gole: Czadankiewicz, Matlak, Sekuła, Laszczak, Gawryś

 

Pionier Pisarzowice - Żar Międzybrodzie Bialskie 3:1 (1:0)

Gole: Buchtyar, Strzeżoń, Zacny - Stokłosa

 

Orzeł Kozy - Zapora Wapienica 3:1 (1:1)

Gole: Waluś, Waluś, Waluś - Śliwa

 

Przełom Kaniów - LKS Ligota 0:3 (0:1)

Gole: Czerpak, Pierlak, Czerpak

 

KS Bestwinka - Wilamowiczanka Wilamowice 3:1 (1:1)

Gole: Sajdak, Sztorc, Łuszczak - Kubica

 

TABELA/TERMINARZ