
Piłka nożna - III liga
"Zasługiwałem na więcej szans"
Szymon Szymański mimo młodego wciąż młodego wieku jest jedną z kluczową postaci III-ligowego Rekordu.
Popularny "Simon" mimo pozycji środkowego pomocnika jest obecnie najlepszym strzelcem drużyny z Cygańskiego Lasu. 24-latek w 17 ligowych spotkaniach zanotował 8 goli, choć 7 z nich padło po pewnie egzekwowanym rzucie karnym. – Wiadomo, każdy chce strzelać gole, ale niejednokrotnie asysta jest ważniejsza od bramki. Tata zawsze zwracał mi uwagę, że czasami za bardzo chcę być koleżeński, może powinienem się nad tym zastanowić? (śmiech). Ja jednak myślę, że najważniejsze w tym wszystkim jest dobro drużyny – stwierdza na łamach strony klubowej, Szymon Szymański.
Jego talent w sierpniu 2016 roku dostrzegli włodarze Podbeskidzia, lecz trudno nazwać jego przygodę z drużyną "Górali" za udaną. Pomocnik na I-ligowych boiskach pojawił się czterokrotnie zdobywając jednego gola. W lutym 2018 roku Szymański ponownie wrócił do Rekordu. – Jeśli chodzi o mnie to uważam, że zrobiłem wszystko co mogłem, aby ta przygoda trwała dłużej. Zawsze dawałem z siebie sto procent. Uważam, że zasługiwałem na więcej szans, tym bardziej, że kiedy już je otrzymywałem, to pokazywałem się z dobrej strony. To jednak temat przeszły, wyciągnąłem wnioski i teraz patrzę pozytywnie w przyszłość – przyznaje "Simon".
Jego talent w sierpniu 2016 roku dostrzegli włodarze Podbeskidzia, lecz trudno nazwać jego przygodę z drużyną "Górali" za udaną. Pomocnik na I-ligowych boiskach pojawił się czterokrotnie zdobywając jednego gola. W lutym 2018 roku Szymański ponownie wrócił do Rekordu. – Jeśli chodzi o mnie to uważam, że zrobiłem wszystko co mogłem, aby ta przygoda trwała dłużej. Zawsze dawałem z siebie sto procent. Uważam, że zasługiwałem na więcej szans, tym bardziej, że kiedy już je otrzymywałem, to pokazywałem się z dobrej strony. To jednak temat przeszły, wyciągnąłem wnioski i teraz patrzę pozytywnie w przyszłość – przyznaje "Simon".