SportoweBeskidy.pl: Coś przeciąga się nam ta zima...
Zbigniew Wydra: Nie ukrywam, że ta aura krzyżuje nam plany, ale musimy sobie z tym poradzić. Trochę mnie to frustruje, mieliśmy założenia, aby popracować trochę nad taktyką. Niestety, przez śnieg, który spadł, musimy korygować nasz harmonogram. 

SportoweBeskidy.pl Myśli trener że uda się 31 marca rozegrać inauguracyjny rundy wiosennej w bielskiej A-klasie? 
Z.W.:
Mam nadzieję, że tak. My akurat gramy na wyjeździe, na boisku w Kobiernicach. Wierzę, że ta pogoda się poprawi i wiosna w końcu do nas zawita. Zarówna to wewnętrzna jak i sportowa (śmiech). 

SportoweBeskidy.pl: Jak ocenia trener przepracowany okres przygotowawczy? 
Z.W.:
W mojej ocenie mógł być troszeczkę lepszy, ale takie są realia A-klasowe. Pracowaliśmy głównie nad siłą oraz motoryką. Cieszy mnie za to ilość rozegranych sparingów. Za nami 9 meczów kontrolnych i myślę, że to zaowocuje na wiosnę. Jeśli chodzi o rezultaty, to także mogły one być lepsze. Mieliśmy dobre szczególnie pierwsze połowy z drużynami z ligi okręgowej. W drugiej gdzieś tam traciliśmy koncentrację. 

SportoweBeskidy.pl: Bazujecie na kadrze z rundy jesiennej czy dokonaliście jakiś wzmocnień? 
Z.W.:
Nie dokonaliśmy praktycznie żadnych transferów. Zawodnicy, którzy występowali w minionej rundzie w Pionierze zostali. Pojawiały w prawdzie różne postacie na naszych zajęciach, jednak tylko jeden zawodnik do nas dołączył, ale jeszcze nie jest wszystko ustalone. Myślę, że ta kadra jest na miarę awansu. Jeszcze brakuje tylko takiej mentalności do tego, że chcemy coś osiągnąć.

SportoweBeskidy.pl: Jakie są wasze szanse na awans?
Z.W.:
Jesteśmy liderem, jeśli powtórzymy wynik z minionej jesieni to powinno się to udać. Jak jednak będzie, pokaże najbliższy czas. Nie można zapominać, że nie tylko my chcemy awansować do "okręgówki". Nie mamy jednak żadnej "napinki". 

SportoweBeskidy.pl: No właśnie, jak trener zapatruje się na waszych konkurentów? 
Z.W.:
Z pewnością zespół z Bestwinki i "dwójka" Rekordu to bardzo solidne ekipy. Spokojnie również mogłyby sobie poradzić o jedną klasę rozgrywkową wyżej. Czujemy ich oddech na plecach, ale o to też chodzi w rywalizacji sportowej. 

SportoweBeskidy.pl: O cel na wiosnę Pioniera nie muszę chyba pytać. 
Z.W.:
Po prostu chcemy się pokazać z jak najlepszej strony i powtórzyć jesień.Grać w każdym meczu o trzy punkty – ale tak chyba każdy trener mówi i tego sobie by życzył.