
Zbyt słabi na „okręgówkę”?
Dziesięć meczów i wciąż nie mogą doczekać się wygranej. Piłkarze Soły Kobiernice nie tak wyobrażali sobie piłkarską jesień na szczeblu klasy okręgowej.
Dla mistrza bielskiej A-klasy w sezonie poprzednim rozgrywki po awansie rozpoczęły się obiecująco. Soła na własnym terenie zremisowała z zawsze solidnym Pasjonatem Dankowice. Dobre wrażenie szybko jednak zostało zatarte, choćby przegranymi 1:4 z Wisłą i 0:6 z Beskidem. Zespół z Kobiernic nie potrafił zwyciężyć również w meczach z rywalami będącymi teoretycznie w zasięgu, jak LKS Leśna, czy MRKS Czechowice-Dziedzice. W miniony weekend przegrali po raz szósty. Pełną pulę z Kobiernic wywiozła ustrońska Kuźnia. W istocie jest zatem tak źle, jak wskazują na to wyniki beniaminka? – Gra wcale nie wygląda najgorzej. Zresztą wystarczy spojrzeć na rezultaty. Przegrywamy nieznacznie, a tylko w konfrontacji z Beskidem zostaliśmy zupełnie zdominowani przez przeciwnika. Tak naprawdę od reszty stawki nie odstajemy – uważa Zbigniew Skórzak, szkoleniowiec ostatnich w tabeli kobierniczan.
Nie sposób jednak nie zadać w tym kontekście nasuwającego się samoistnie pytania – może beniaminek jest przy obecnej kadrze zbyt słaby na skuteczną rywalizację w „okręgówce”? – Absolutnie nie można tak powiedzieć. Gdybyśmy nie stwarzali sytuacji bramkowych, a jedynie grali w głębokiej defensywie i liczyli na błędy rywala, to takie twierdzenie byłoby zasadne. Natomiast zanotowaliśmy już takie mecze, które powinniśmy wygrać, jak choćby w Pruchnej – komentuje Skórzak.
W Kobiernicach czekają w każdym razie na przełamanie, choć wyraźne przyczyny rezultatów poniżej oczekiwań wskazać ciężko. – Gdyby wynikało to tylko z jednego powodu, to wprowadzilibyśmy odpowiednie rozwiązania. Ale to składowa kilku elementów. Próbujemy obecnej sytuacji zaradzić i dążymy do zdobycia punktów – zaznacza trener Soły. – Drużyna zasłużyła na to, by w końcu odnieść zwycięstwo. Wtedy możliwe jest odblokowanie mentalne, bo na pewno seria meczów bez wygranej w głowach gdzieś tkwi – kończy Zbigniew Skórzak.