Gole Jakuba Legierskiego i Marcina Kołka z pierwszej połowy test-meczu zwiastowały pewne i efektowne zwycięstwo puńcowian. Nic jednak bardziej mylnego. Druga część należała do a-klasowego Sportkontaktu aż w takiej mierze, że na kilka minut przed końcem potyczki wynik brzmiał 3:2 na jego korzyść. Rzutem na taśmę za sprawą trafienia Tomasza Olszara Tempo doprowadziło do wyrównania. A mimo wyraźnie słabszej części mogło nawet wygrać, lecz z rzutu karnego golkipera przeciwnika pokonać nie zdołał Mateusz Szuster. Okazji zresztą ekipa z Puńcowa miała więcej, m.in. z najbliższej odległości futbolówki w „prostokącie” ulokować nie potrafił Legierski, idealnie obsłużony przez Alana Pastuszaka.

Co remis z konkurentem szczebla A-klasy oznacza w perspektywie zbliżającej się inauguracji ligowej? – To dla nas trochę taki zimny prysznic. Rywal pokazał się z dobrej strony, a my potrzebujemy nabrać spokoju przy stwarzanych sytuacjach – podsumował trener puńcowian Sławomir Machej.