
Piłka nożna - A-klasa
Zimny prysznic w... tropiku
Do sporego zaskoczenia doszło w ten weekend w Czernichowie, gdzie miejscowa Magórka wysoko uległa Sole Rajcza. Do tego spotkania, oraz całej kolejki żywieckiej A-klasy, powracamy komentarzem trenera ekipy czernichowskiej - Kamila Zonia.
Własne błędy zaważyły
Nie przywykli ostatnimi czasy kibice w Czernichowie do porażek 0:5 swojego zespołu. Katem ich ukochanej drużyny okazała się być Soła Rajcza. - Moim zdaniem na takiej porażce zaważył niewykorzystany rzut karny w 40. minucie oraz czerwona kartka naszego zawodnika 120. sekund później. Przy takich tropikalnych warunkach ciężko grać całą połowę w osłabieniu. Sił nam zabrakło, motywacji przegrywając również - kiwał głową po meczu Kamil Zoń, szkoleniowiec Magórki. - Za nami zimny prysznic. Wracamy do treningów i robimy swoje - dodaje.
"Nie takich rozmiarów"
- Zaskakujący wynik. Jeleśnianka to solidna drużyna, która będzie punktować w tym sezonie. Mimo wszystko spodziewałem się zwycięstwa gospodarzy, ale nie w takich rozmiarach. Bliżej było mi już do remisu - skomentował tęgie lanie, jakie "dwójka" GKS-u Radziechowy-Wieprz sprawiła Jeleśniance Jeleśnia Zoń.
Pogromy też w innych spotkaniach
Trener Magórki zwrócił również uwagę na niecodzienne wyniki, które miały miejsce w tej kolejce. - W Przyborowie jest specyficzne boisko dlatego Halny zawsze tam był groźny. Rychwałd dzięki ambitnej grze jednak wysoko wygrał. Beskid Gilowice - Pewel Ślemieńska? Gilowiczanie jeszcze nie raz sprawią niespodziankę. W tym zespole jest kilku doświadczonych zawodników, którzy robią różnicę - zakończył
Wyniki 3. kolejki:
GKS II Radziechowy-Wieprz – Jeleśnianka Jeleśnia 6:0 (4:0)
Nie przywykli ostatnimi czasy kibice w Czernichowie do porażek 0:5 swojego zespołu. Katem ich ukochanej drużyny okazała się być Soła Rajcza. - Moim zdaniem na takiej porażce zaważył niewykorzystany rzut karny w 40. minucie oraz czerwona kartka naszego zawodnika 120. sekund później. Przy takich tropikalnych warunkach ciężko grać całą połowę w osłabieniu. Sił nam zabrakło, motywacji przegrywając również - kiwał głową po meczu Kamil Zoń, szkoleniowiec Magórki. - Za nami zimny prysznic. Wracamy do treningów i robimy swoje - dodaje.
"Nie takich rozmiarów"
- Zaskakujący wynik. Jeleśnianka to solidna drużyna, która będzie punktować w tym sezonie. Mimo wszystko spodziewałem się zwycięstwa gospodarzy, ale nie w takich rozmiarach. Bliżej było mi już do remisu - skomentował tęgie lanie, jakie "dwójka" GKS-u Radziechowy-Wieprz sprawiła Jeleśniance Jeleśnia Zoń.
Pogromy też w innych spotkaniach
Trener Magórki zwrócił również uwagę na niecodzienne wyniki, które miały miejsce w tej kolejce. - W Przyborowie jest specyficzne boisko dlatego Halny zawsze tam był groźny. Rychwałd dzięki ambitnej grze jednak wysoko wygrał. Beskid Gilowice - Pewel Ślemieńska? Gilowiczanie jeszcze nie raz sprawią niespodziankę. W tym zespole jest kilku doświadczonych zawodników, którzy robią różnicę - zakończył
Wyniki 3. kolejki:
GKS II Radziechowy-Wieprz – Jeleśnianka Jeleśnia 6:0 (4:0)
LKS Sopotnia – Podhalanka Milówka 2:5 (1:1)
Magórka Czernichów – Soła Rajcza 0:4 (0:0)
Skrzyczne Lipowa – Orzeł Łękawica 3:5 (2:2)
Halny Przyborów – FKS Rychwałd 3:8 (2:3)
Beskid Gilowice – LKS Pewel Ślemieńska 7:2 (4:0)
Soła Żywiec – Muńcuł Ujsoły (przełożony na 11 listopada)