
Zmiennik odmienił losy meczu
Na ostatniej prostej sezonu dobrą formą imponują zawodnicy z Dankowic, którzy wczoraj pokonali w derbowym starciu Rotuz Bronów.
- Lepiej zawsze smakuje wygrana nad wyżej notowanym rywalem. Obawialiśmy się tego meczu, wiedzieliśmy z kim będziemy się mierzyć, ale wszystko zagrało tak, jak tego chcieliśmy - zdradza z zadowoleniem w rozmowie z naszym portalem Artur Bieroński, trener Pasjonata.
Spotkanie było pełne emocji i zaciętej walki. Oba zespoły starały się wykorzystać swoje szanse, ale to Pasjonat Dankowice okazał się bardziej skuteczny i zasłużenie wygrał ten mecz. Pierwsza połowa toczyła się bez bramek, a obie drużyny wyczekiwały okazji do wykorzystania swojego potencjału. Delikatną przewagę optyczną mieli jednak piłkarze z Bronowa, ale nie potrafili tego udokumentować w rezultacie. W 3. minucie Rafał Adamczyk był blisko otwarcia wyniku, jednak piłka zatrzymała się na poprzeczce. Następnie przed szansą stanął Patryk Strzelczyk po podaniu Marcina Zarychty, lecz jego próbę obronił golkiper z Dankowic. W 30. minucie Kornel Adamus z Pasjonata stworzył natomiast groźną sytuację w obrębie bramki przeciwnika, jednak jego próba nie zakończyła się trafieniem. Wór z bramkami rozwiązał się po przerwie, a kluczową rolę odegrał zmiennik Maciej Pietrzyk...
W 48. minucie doszło do sytuacji sam na sam, lecz Pietrzyk został zatrzymany przez bramkarza Rotuza. W 60. minucie to znowu Adamus próbował zdobyć bramkę, jednak jego strzał minął cel. Dopiero w 63. minucie nastąpiło przełamanie, gdy Pietrzyk wykorzystał podanie Adriana Heroka i dał Pasjonatowi prowadzenie 1:0. Ten gol okazał się preludium do serii trafień gospodarzy. W 78. minucie Pietrzyk zyskał przewagę po przechwycie Wojciecha Sadloka i skutecznie podwyższył wynik na 2:0. W kolejnej minucie to Adamus wpisał się na listę strzelców, wykorzystując ładną asystę Heroka i ustalając stan meczu na 3:0 na korzyść gospodarzy.