Znak zapytania
Z Chemikiem Police, na jego terenie, siatkarki z Bielska-Białej stoczyły zacięty, pięciosetowy pojedynek. Z Impelem Wrocław przed własną publicznością gładko przegrały. Jutro zmierzą się z kolejnym kandydatem do medali. Bielszczanki staną w szranki z PGE Atomem Treflem Sopot, aktualnie trzecią siłą Orlen Ligi, brązowym medalistą poprzednich rozgrywek. Podopieczne Lorenzo Micelliego w bieżących rozgrywkach doznały tylko trzech porażek, dwa razy musiały uznać wyższość drużyny z Polic, raz Muszynianki, czyli zespołów, którą zajmują dwa pierwsze miejsca w tabeli. Prym w zespole z północy wiedzie Katarzyna Zaroślińska, która o miejsce w ataku rywalizuje z Anną Miros, byłą zawodniczką BKS-u. Atom do najblizszego meczu przystąpi podbudowany ligowym zwycięstwem w Dąbrowie Górniczej. Sopocianki rozbiły Tauron Banimex na jego terenie 3:0, odniosły tym samym setne zwycięstwo w historii występów na najwyższym szczeblu.
Ostatni mecz z Impelem drużynie z Bielska-Białej kompletnie nie wyszedł. Podopieczne Leszka Rusa nie przeciwstawiły się aktualnym wicemistrzyniom Polski. – Chcieliśmy bardzo wygrać po fajnym spotkaniu w Policach, teraz trzeba wyciągnąć wnioski i przyłożyć się do starcia z Atomem Treflem Sopot – powiedział po porażce 0:3 trener BKS-u. Bielski zespół przed szansą na zmazanie plamy stanie jutro. Początek spotkania zaplanowano na godzinę 18:00. W pierwszym pojedynku, w hali pod Dębowcem, zwyciężyły sopocianki, dzięki lepszej postawie w tie-breaku.
Jak tym razem zaprezentują się siatkarki BKS-u? W Policach walczyły, w górze miały nawet piłkę meczową. W ostatnim meczu był natomiast bezradne.