Młodzi "Górale" pokonali rywala 2:1 zdobywając oba gole wobec wysokiego pressingu. W 10. minucie Szymon Zgarda doskoczył do przeciwnika i mocnym uderzeniem z dystansu pokonał golkipera. W drugiej połowie, przy wyniku 1:1, bielszczanie po raz kolejny zaskoczyli graczy Unii, gdy byli oni w posiadaniu piłki. Raciborzanie wykonywali aut, po którym Bartłomiej Kręcichwost przeją futbolówkę i znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem. Zdobywca zwycięskiego gola chwilę przed skuteczną akcją pojawił się na murawie. 

"Dwójka" Podbeskidzia mogła w tym meczu pokusić się o więcej bramek, ale testowany zawodnik zmarnował rzut karny, a Szymon Królak, Kacper Gach i Damian Oczko nie wykorzystali niezłych okazji. - Założyliśmy sobie w szatni grę wysokim pressingiem. Chcieliśmy odbierać piłkę przeciwnikowi na jego połowie. W ten sposób zdobyliśmy obie bramki. Wygraliśmy zasłużenie - mówi Dariusz Mrózek. - Kadra zespołu ustabilizowała się. Mam do dyspozycji 12 zawodników i dwóch bramkarzy. Nasze szeregi będą uzupełniać gracze pierwszej drużyny - dopowiada.