Mieliśmy inny plan na ten mecz – stwierdził na wstępie szkoleniowiec zespołu z Wisły, Tomasz Wuwer. Nasz rozmówca nawiązał do sytuacji z 27. minuty. Wówczas to Robert Gajda sfaulował wychodzącego na czystą pozycję Janusza Cyrana. Za to przewinienie zawodnik drużyny gości ujrzał czerwoną kartkę i WSS do końca spotkania grał w osłabieniu. Mimo to, wiślanie bardzo dobrze zareagowali, bo już 3. minuty później wyszli na prowadzenie za sprawą trafienia Jakuba Marekwicy, który zdobył gola bezpośrednio... z rzutu rożnego. 

Czarni mieli wiele sytuacji ku temu, aby odwrócić losy meczu. Po raz kolejny w szeregach jaworzan zawiodła jednak skuteczność. Odnotować należy również świetną postawę Andrzeja Nowakowskiego. Golkiper ekipy z Wisły szczególnie w drugiej części meczu popisał się kilkoma efektownymi interwencjami i jego zespół zdołał dowieźć korzystny rezultat do ostatniego gwizdka sędziego.