
Piłka nożna - Piłka nożna kobiet
Zwycięstwo (tylko) na pocieszenie...
Konfrontacja w Białej Podlaskiej ponownie dla piłkarek Mitechu toczyła się na „musiku” odniesienia wygranej.
Żywczanki swój plan wykonały, potwierdzając, że w drugiej fazie sezonu ich forma poszła w górę. Nie zraziła przyjezdnych nawet sytuacja z 36. minuty, gdy Klaudia Lefeld dała prowadzenie ekipie AZS PSW. O szybką ripostę postarała się Patrycja Wiśniewska i z takim wynikiem oba zespoły udały się do szatni. Odsłona rewanżowa była w wykonaniu Mitechu niemal popisowa. W 62. minucie za sprawą Anny Marii Smidovej żywiecki zespół osiągnął przewagę, która uległa znacznemu powiększeniu w końcówce potyczki. Skutecznością po dwakroć błysnęła Katarzyna Wnuk - w minutach 88. i 90., dzięki czemu zwycięstwo pewne i zasłużone stało się faktem. Nie zmienił tego celny strzał Magdaleny Knysak na finiszu meczu, ustalając rezultat na 4:2 dla Mitechu.
Podopieczne Eweliny Prokop zmniejszyły dystans do 10. w tabeli AZS-u Wrocław do ledwie "oczka". Główny konkurent w batalii o utrzymanie podejmie jednak o godzinie 16:00 zdecydowanie najsłabszą w lidze poznańską Polonię i w razie triumfu - a ten wydaje się niemal oczywisty - "przyklepią" degradację Mitechu do I ligi...
Podopieczne Eweliny Prokop zmniejszyły dystans do 10. w tabeli AZS-u Wrocław do ledwie "oczka". Główny konkurent w batalii o utrzymanie podejmie jednak o godzinie 16:00 zdecydowanie najsłabszą w lidze poznańską Polonię i w razie triumfu - a ten wydaje się niemal oczywisty - "przyklepią" degradację Mitechu do I ligi...