Jak można było się spodziewać wiślanin nie miał żadnych problemów, aby bratobójczy pojedynek z pochodzącym ze Szczyrku Stefanem Hulą wygrać. W serii KO inaugurującej Turniej Czterech Skoczni Piotr Żyła uzyskał 132,5 metra, co na półmetku konkursu wystarczyło, by zajmować znakomitą pozycję wicelidera. Szczyrkowianin zaś przepadł wobec przeciętnego dystansu 108 m.

 


"Nakręcony" świetną próbą zawodnik WSS Wisła w Wiśle ani myślał zwalniać tempa w finale. Lądował na 137 m, co ponownie było jedną z najlepszych odległości dni. O 4,1 "oczka" Żyła wyprzedził w klasyfikacji Dawida Kubackiego (140,5 m i 136 m), który również obronił pozycję na podium. Obu biało-czerwonych przeskoczył jedynie rewelacyjny Norweg Halvor Egner Granerud, któremu 142,5 m i 139 m dały zwycięstwo bezapelacyjne.

W czołowej "10" jako 9. skoczek w elicie finiszował w Oberstdorfie Kamil Stoch (133 m i 130 m). "In plus" ocenić należy również ostatni w tym roku występ Pawła Wąska. Młody wiślanin zaliczył 121,5 m i 118,5 m, kończąc zawody na 19. miejscu. Swojego konkurenta nie zdołał pokonać Jan Habdas z LKS Klimczok Bystra. 105,5 m i 49. lokatę złożyć można na karb debiutu.