Wojciech Jurek swoje pierwsze piłkarskie kroki stawiał w Czarnych-Góralu Żywiec, skąd przeniósł się do Podbeskidzia Bielsko-Biała. Następnie występował w GKS-ie Katowice, Polonii Bytom, a ostatnio Olimpii Elbląg. W drużynie Adama Noconia miejsce zagrzał jednak raptem na jedną rundę, wszak tego lata przeniósł się do Norwegii. - Zdecydowałem się na tę wyprowadzkę, ponieważ szukam nowych wyzwań. Byłem już zmęczony organizacją w niektórych polskich klubach. Poza tym Skandynawia jest bardzo ładna - zdradził nam Jurek, który został nowym piłkarzem Fram Larvik. 
 
Jak żywczanin oceni poziom III szczebla norweskich rozgrywek? - Fram Larvik to zespół z czołówki tej ligi. Na razie nie mogę występować, wszak wciąż trwa proces rejestracji mnie do rozgrywek. Mogę już jednak wywnioskować, że polska piłka jest bardziej poukładana taktycznie. Tutaj natomiast jest spory nacisk na cechy wolicjonalne. Ale w piłkę drużyny także potrafią grać - podkreślił.