
Piłka nożna - Puchar Polski
0:7 zgłoś się
Beniaminek Ligi Okręgowej Skoczowsko-Żywieckiej - ekipa Metalu - zagrała dziś z Orłem Łękawica. Stawką spotkania był awans do 2. rundy Pucharu Polski Podokręgu Żywiec.
Różnica piłkarska pomiędzy obiema drużynami była dziś aż nadto widoczna. Po stronie Orła w oczy rzucała się forma Szymona Byrtka, który wczoraj wraz z bratem Łukaszem przenieśli się z GKS-u Radziechowy-Wieprz do klubu z Łękawicy. Szymon ustrzelił "dwupaka", natomiast Łukasz zachował czyste konto.
- Z całym szacunkiem do przeciwnika, ale ten mecz nie jest weryfikacją naszego rzeczywistego potencjału. Nie można być nadmiernie zadowolonym, bo do poziomu IV ligi wciąż nam sporo brakuje. Przede wszystkim jeśli chodzi o system gry w defensywie. W najbliższych dniach właśnie nad tym elementem w głównej mierze będziemy pracować - skomentował Seweryn Kosiec.
- Z całym szacunkiem do przeciwnika, ale ten mecz nie jest weryfikacją naszego rzeczywistego potencjału. Nie można być nadmiernie zadowolonym, bo do poziomu IV ligi wciąż nam sporo brakuje. Przede wszystkim jeśli chodzi o system gry w defensywie. W najbliższych dniach właśnie nad tym elementem w głównej mierze będziemy pracować - skomentował Seweryn Kosiec.
Trener Orła w premierowej odsłonie oklaskiwać mógł 3 gole swoich podopiecznych - pierwsze 2 zdobył Byrtek, a na 3:0 przymierzył z rzutu karnego Robert Mrózek. Dominację futbolistów z Łękawicy oglądaliśmy także po zmianie stron. W 62. minucie genialną akcją popisał się Patryk Pietyra, którą finalnie sam wykończył. W ostatnich minutach skutecznością wykazał się także Rafał Hałat, trzykrotnie pakując futbolówkę do siatki z najbliższej odległości.
Beniaminek IV ligi w meczu Pucharu Polski 100-procentowej skuteczności nie odnotował - w bramce Metalu dwoił i troił się Dominik Szczotka, który ostatecznie pokonać dał się "tylko" 7 razy. Jednak gdyby nie jego dyspozycja, wynik z pewnością byłby wyższy.