Mecz LKS Czaniec - Unia Kosztowy został podzielony na 2 połowy, a każda z nich trwała... 60 minut. - Pozytywem dzisiejszej gry kontrolnej jest to, że mogliśmy zobaczyć całą kadrę w dłuższym wymiarze czasowym. Gra 2x60 minut sprawiła, że każdy zawodnik dostał swoje minuty i mógł pokazać swoją przydatność do drużyny - mówi nam Szymon Waligóra, trener beskidzkiego IV-ligowca. 

 

 

Ekipa z Czańca z Unią przegrała 2:4. Bramki dla LKS-u strzelili Daniel Stwora oraz Bartłomiej Borak z rzutu karnego. - Był to wiarygodny sprawdzian, bo zmierzyliśmy się z wymagającym przeciwnikiem. Mecz pod względem intensywności i jakości był zbliżony do tego, co czeka nas w lidze - ocenił nasz rozmówca. - Natomiast stracone bramki, gdzie przy każdej mieliśmy ogromny udział przez nasze złe wybory, są dla nas cenną lekcją i równocześnie elementami, w których musimy oczekiwać od siebie progresu. Nie możemy takich błędów popełniać na tym poziomie  - dodał.