Mecz kolejki, niespodzianka, bohater, rozczarowanie i liczby – w tych kategoriach odnosimy się tytułem subiektywnego podsumowania naszej redakcji do weekendowych gier w Bielskiej Lidze Okręgowej.

blo_logo Mecz kolejki. KS Wisła – Beskid Skoczów. Derby dwóch drużyn z podokręgu skoczowskiego miały być zaciętym i stojącym na wysokim poziomie widowiskiem. Tymczasem okazały się... popisem ekipy z Wisły. Już po niespełna dwóch kwadransach gospodarze zyskali trzy trafienia i pewność siebie. To nie przypadek odosobniony, gdy mecz kolejki przynosi futbolowy pogrom i jakość z jednej strony.

Niespodzianka. LKS Bestwina. Wspomniany zespół miał w sobotę stać się kolejną ofiarą Świtu Cięcina. Rewelacyjny beniaminek, który dotąd stracił u siebie ledwie jedną bramkę tym razem musiał uznać wyższość wyrachowanych gości. Trener Sławomir Szymala zapowiadał przed pojedynkiem grę swojej drużyny o pełną pulę. Nie blefował. Niespodzianka? Owszem, wcześniej na „obcym” boisku LKS Bestwina triumfował tylko tam, gdzie niemal każdy zespół – w Jaworzu.

Bohater. Maciej Figura. W poprzednim sezonie w dużej mierze dzięki postawie swojego snajpera Maksymilian w „okręgówce” utrzymał się. Zespół z Ciśca zanotował właśnie drugie zwycięstwo. Udział w nim Macieja Figury? Kolosalny. Wszystkie trzy gole w Jaworzu napastnik Maksymiliana strzelił i na miano bohatera zapracował po raz pierwszy w tych rozgrywkach.

Rozczarowanie. Postawa gospodarzy. Nie w każdej potyczce 8. kolejki w roli faworytów występowały zespoły przyjezdne. Tym bardziej dziwi, że tylko spotkanie w Wiśle przyniosło sukces gospodarzy, a punkt domowy wywalczył jeszcze czechowicki MRKS. Twierdze w lidze okręgowej? O te niezwykle trudno. W sobotę „padły” dwie z nich – w Ustroniu i Cięcinie.

Liczby. 6 – piłkarze z Wisły i Żabnicy tak pokaźnie „rozstrzelali” w weekend swoich przeciwników.

1 – liczba remisów w tym sezonie może zaskakiwać. W 8. kolejce mieliśmy tylko jeden i to „ustalony” w doliczonym czasie meczu.

14Dawid Frąckowiak znów powiększył swój dorobek strzelecki do 14 goli.

0 – wyłącznie już przy ilości porażek Spójni Landek mamy cyfrę „0”.

4 – szczególnie wygląda dorobek LKS-u Bestwina – zespołu bezkompromisowego, z czterema zwycięstwami i czterema porażkami. Czwórka pojawiła się w sobotę również przy Dominiku Natanku, który bramkarza Cukrownika Chybie tyleż razy zmuszał do kapitulacji.

31 – jako pierwszy granicę straconych goli z „trójką” z przodu przekroczył cieszyński beniaminek.

3 – trzeci mecz z rzędu z trzema bramkami bagażu zakończyli spotkanie ligowe piłkarze Czarnych Jaworze.

WYNIKI I TABELA BIELSKIEJ LIGI OKRĘGOWEJ