Mecz kolejki, niespodzianka, bohater, rozczarowanie i liczby – w tych kategoriach odnosimy się tytułem subiektywnego podsumowania naszej redakcji do weekendowych gier w PROFI CREDIT Bielskiej Lidze Okręgowej.

Profi Credit BLO Mecz kolejki. Pasjonat Dankowice – Kuźnia Ustroń. Przed rywalizacją w Dankowicach solidnie ostrzono sobie apetyty. Kuźnia przystępowała do szlagieru po serii zwycięstw bez straconego gola, gospodarze liczyli na rehabilitację po remisie w Pruchnej. Bezpośrednia konfrontacja upłynęła pod znakiem dominacji Pasjonata, który w niespełna kwadrans przed pauzą po trzykroć zaskakiwał ustrońską defensywę. Emocji po zmianie stron było mniej, ale w generalnej ocenie jeden z ciekawszych meczów 8. kolejki nie zawiódł oczekiwań.

Niespodzianka. LKS Leśna. Owszem, zespół z Czechowic-Dziedzic, niedzielny rywal beniaminka z Leśnej, nie stanowi w obecnych rozgrywkach znaczącej siły. Ale i tak wynik 1:0 na korzyść gospodarzy to niespodziewane rozstrzygnięcie. Piłkarze LKS-u Leśna rywalom ustępują doświadczeniem i umiejętnościami, nadrabiają zaś niezbadanymi pokładami mobilizacji i zaangażowania. A to, jak widać, czasem jest czynnikiem decydującym. A również z racji przebiegu spotkania gol Marcina Wróbla z 87. minuty był nie lada zaskoczeniem.

Bohater. Jan Duraj. Czwarte w tym sezonie derby Żywiecczyzny z udziałem Górala zakończyły się pomyślnie dla tejże ekipy. Żywczanie nie mieli łatwej przeprawy w Węgierskiej Górce, tym bardziej, że od 40. minuty musieli radzić sobie w składzie 10-osobowym. Stanęli na wysokości zadania między innymi dzięki obecności Jana Duraja w swoich szeregach. Pomocnik „ukłuł” dwukrotnie, w końcówkach obu części, zapewniając „góralom” bezcenną zdobycz wyjazdową.

Rozczarowanie. LKS Bestwina. Rzadko zdarza się, by zespół z Bestwiny do niechlubnej rubryki trafiał. Ale przegraną 0:2 w Żywcu to niemiłe zaskoczenie z punktu widzenia drużyny trenera Sławomira Szymali. Co gorsza, Koszarawa była w sobotę lepsza, gdy piłkarze LKS-u swoich atutów wyjątkowo nie zaprezentowali.

Liczby. 2 – tylko dwie drużyny zdołały odmienić losy spotkania w drugiej połowie. Dzieło to było dane beniaminkom z Leśnej i Zebrzydowic, którzy po przerwie strzelali gole na wagę zwycięstw.

33 – gdy w liczbie strzelonych goli w całej kolejce pojawia się „trójka z przodu”, to znak, że piłkarze występujący na szczeblu „okręgówki” byli skuteczni. Najwięcej – po 6 bramek – obejrzeli w weekend kibice w Wiśle i Kobiernicach.

0 – w bieżącym sezonie to pierwsza taka ligowa kolejka, w której na żadnym z boisk nie doszło do podziału punktów. 5 razy cieszyli się gospodarze, 3-krotnie pełną pulę wywozili goście.'

9 – klubowi koledzy – Bartłomiej Rucki i Paweł Leśniewicz, to aktualnie najlepsi strzelcy w lidze okręgowej, obaj mogą poszczycić się średnią nieznacznie przekraczającą jednego gola na mecz.

23 – piłkarze z Wisły nie zwalniają tempa i śrubują bilans bramkowy. Z 31 łącznie strzelonych goli aż 23 zanotowali w ostatnich czterech, zwycięskich potyczkach.

4 – rzadkością jest, by w jednym meczu sędzia sięgał aż 4 razy po czerwoną kartkę. W Żywcu siły Koszarawy i LKS-u Bestwina arbiter Krzysztof Kaszper zredukował zgodnie do 9.

1 – Soła Kobiernice niezmiennie jedynym zespołem bez wygranej, Beskid Skoczów – bez porażki. Co ciekawe, w weekend obie wspomniane drużyny mogły serie zakończyć, wszak Soła ze Spójnią prowadziła 1:0, zaś skoczowianie mecz z Maksymilianem zainicjowali falstartem.

6 – niebezpiecznie wzrasta liczba przegranych meczów MRKS-u Czechowice-Dziedzice. Szósty taki podopieczni Marcina Biskupa zaliczyli na terenie beniaminka.

WYNIKI I TABELA PROFI CREDIT BIELSKIEJ LIGI OKRĘGOWEJ