
Piłka nożna - Liga Okręgowa
85 minut na połowie przeciwnika
Piłkarze z Bestwiny wyraźnie dominowali w konfrontacji z LKS-em Kończyce Małe. Długo nie przekładało się to jednak na wynik meczu.
– Szło nam, jak po grudzie praktycznie przez cały mecz, a to dlatego, że skuteczność przy przygniatającej przewadze była karygodna. Nie skłamię mówiąc, że 85. minut spotkania spędziliśmy na połowie przeciwnika. Gdy rywal doszedł do naszego pola karnego, to od razu strzelał gola – opowiada szkoleniowiec bestwinian Sławomir Szymala.
Jak dodaje, wygrana także nad drużyną z dolnych rejonów tabeli „okręgówki” ma swoje znaczenie. – Punkty są punktami. Utrzymaliśmy miejsce tuż za ligowym podium, a w razie jakiejkolwiek straty spadlibyśmy niżej – przyznaje trener ekipy z Bestwiny, która jednocześnie zachowała matematyczne szansę, by rundę jesienną zakończyć na „pudle”.
Jak dodaje, wygrana także nad drużyną z dolnych rejonów tabeli „okręgówki” ma swoje znaczenie. – Punkty są punktami. Utrzymaliśmy miejsce tuż za ligowym podium, a w razie jakiejkolwiek straty spadlibyśmy niżej – przyznaje trener ekipy z Bestwiny, która jednocześnie zachowała matematyczne szansę, by rundę jesienną zakończyć na „pudle”.