Klubom uczestniczącym obecnie w zmaganiach A-klasy i B-klasy przedstawiona została opcja utworzenia jednego poziomu rozgrywkowego. Byłaby to liga bardzo liczna, stąd koncepcja, aby rywalizację przeprowadzić w 2 grupach, do których drużyny przydzielone byłyby wedle klucza geograficznego.

Grupie Południowej, uwzględniając stan obecny, znalazłyby się:
- Muńcuł Ujsoły
- Metal Węgierska Górka
- Maksymilian Cisiec
- Świt Cięcina
- Magura Bystra
- GKS II Radziechowy-Wieprz
- Grapa Trzebinia
- Soła Żywiec
- Koszarawa Żywiec
- Góral Żywiec
- Stal-Śrubiarnia II Żywiec

Grupę Północną stworzyłyby z kolei drużyny:
- Magórka Czernichów
- Beskid Gilowice-Rychwałd
- Orzeł II Łękawica
- Beskid Kocierz
- Sokół Słotwina
- Skrzyczne Lipowa
- LKS Korbielów
- Jeleśnianka Jeleśnia
- Jezioro Żywieckie Zarzecze
- LKS Sopotnia
- LKS Pewel Ślemieńska
- LKS Leśna

Skąd ten iście rewolucyjny pomysł rozważany przez Podokręg Żywiec? – Główny argument, jaki został nam wskazany w tym przypadku przez Śląski Związek Piłki Nożnej, to zmniejszenie kosztów dojazdu przy sporych odległościach pomiędzy miejscowościami na Żywiecczyźnie. Trochę racji może i w tym jest, ale widzę bardzo sceptyczne podejście klubów. Sam jestem zresztą przeciwny takiemu łączeniu lig, a następnie dzieleniu na grupy. Szukajmy oszczędności, ale niekoniecznie w taki sposób za wszelką cenę. Pod względem sportowym różnica pomiędzy zespołami z obecnej A-klasy, a tymi występującymi ligę niżej jest zbyt duża, co pokazują mecze pucharowe – wyjaśnia Dariusz Mrowiec, prezes podokręgu.

Klubom przekazana zostanie w niedalekiej przyszłości ankieta, w której same będą mogły wypowiedzieć się na temat jakby nie patrzeć nietypowej formuły rozgrywek. – Głosy płynące z klubów uznam za wiążące. Nie wyobrażam sobie, aby w tej sytuacji postąpić wbrew ich woli – dodaje nasz rozmówca.

Sternik podokręgu za bardziej realne, a przy tym atrakcyjne dla klubów, uznaje wprowadzenie baraży na b-klasowym pułapie, które miałyby wyłonić drugą z drużyn prócz mistrza uzyskującą awans do żywieckiej A-klasy. Co ciekawe, takiej opcji kluby były dotychczas niemal zgodnie przeciwne. Zrezygnowano również z tzw. lotnych zmian zawodników w trakcie spotkań w B-klasie, co testowano w toku jednego z sezonów.