Bielszczanie niemal przez całe dotychczasowe rozgrywki nadawali im ton, zapewniając sobie przed ostatnim starciem z Krispolem Września najwyższą lokatę w tabeli, a tym samym z oczywistych względów komfortową sytuację przed fazą play-off. Tę rozpoczną wkrótce rywalizacją z Legią Warszawa, która awans do czołowej "8" zdobyła rzutem na tasmę, w dramatycznych okolicznościach ugrywając "oczko" w wyjazdowym spotkaniu z MKS-em Będzin. Stołeczni dogonili w ślad za tym w tabeli Lechię Tomaszów Mazowiecki, która kilkadziesiąt minut wcześniej wskoczyła na 8. miejsce po wyjazdowym triumfie w Częstochowie.
 



Z racji takiego zestawu I rundy play-off z udziałem bielskiej ekipy nie sposób nie odnieść się do jej potyczek z Legią w trwającym sezonie. Obie ligowe przyniosły komplet punktów siatkarzom BBTS-u, którzy wpierw pokonali beniaminka Tauron 1. Ligi 3:0 u siebie, by w rewanżu rozegranym końcem lutego triumfować w stolicy 3:1. Fakt gry z podopiecznymi dobrze znanego pod Klimczokiem Mateusza Mielnika wydaje się o tyle korzystny, że z Lechią bielszczanie męczyli się niemiłosiernie, ponosząc porażkę na jej terenie i po tie-breaku wygrywając we własnej hali.

Premierowy mecz serii - w najbliższy piątek 8 kwietnia o godzinie 18:00 - odbędzie się na parkiecie hali pod Dębowcem. Tu także drużyny powrócą, jeśli po rewanżu w Warszawie będą mieć zgodnie po zwycięstwie na koncie.

Jak kształtuje się dalsza droga BBTS-u walczącego o przepustkę do PlusLigi? Ewentualnym kolejnym przeciwnikiem będzie zwycięzca rywalizacji BKS Visła Proline Bydgoszcz z KPS Siedlce. Ta pierwsza z wymienionych drużyn ma w obecnych rozgrywkach zespół z Bielska-Białej na rozkładzie. Obie rozstrzygnęły na swoją korzyść 20 ligowych spotkań, co przy 24 wygranych BBTS-u wielkiej różnicy w teorii nie stanowi.