Zespół z Żywca wyszedł wyraźnie zmotywowany na mecz z Tempem. Szczególnie dobrze zawodnicy Koszarawy wyglądali w ofensywie. Znalazło to także odzwierciedlenie w rezultacie, gdy Mykhailo Lavruk otworzył wynik spotkania w 20. minucie, a po zmianie stron podwyższył uderzeniem z rzutu wolnego Tomasz Fijak. W drużynie z Puńcowa szczególnie wyróżniał się Marcin Kołek, który mimo, iż rozegrał tylko 45 minut to dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. To jednak było za mało, aby przeciwstawić się ekipie z Żywiecczyzny. – Bałem się o to spotkanie. Nie mogłem skorzystać z kilku ważnych zawodników takich, jak Mariusz Kosibor czy Wojciech Drewniak. Na szczęście pozostali piłkarze pokazali się bardzo dobrej strony i dali z siebie wszystko, za co należą im się słowa uznania, wszak mierzyliśmy się silnym rywalem. Szczególnie młodzi zawodnicy udowodnili swoją wartość – ocenił szkoleniowiec Koszarawy Sławomir Białek. 

Już za kilka godzin drużynę z Żywca czeka kolejna, tym razem derbowa potyczka. Koszarawa na własnym boisku podejmie Metal Skałkę Żabnica.