
Będzie boisko rezerwowe?
Rozgrywki Bielskiej Ligi Okręgowej finiszują. Działacze poszczególnych klubów myślą już o kolejnym sezonie.
Metal Skałka Żabnica w trwającym sezonie mecze w roli gospodarza rozgrywa w Węgierskiej Górce. Tamtejszy obiekt nabiera nowego kształtu, w zasadzie już jest stadionem przystosowanym do zawodów lekkoatletycznych. W przyszłym nadal będzie stanowił miejsce "domowych" pojedynków Skałki. – Mamy podpisaną umowę dotyczącą dzierżawy obiektu. Nadal będziemy z niego korzystać – mówi Leszek Kupczak, kierownik Skałki.
Działacze klubu zdają sobie sprawę z tego, że boiskiem będą sie dzielić z zespołami grające pod szyldem Towarzystwa Sportowego Metal Węgierska Górka. Czynią starania o dopuszczenie do rozgrywek obiektu w Żabnicy. – Boisko ma wymiary 92 na 50 metrów, wywalczyliśmy na nim awans do IV ligi. Trwają na nim prace kosmetyczne. Liczymy na to, że będzie naszym boiskiem rezerwowym. Zamierzamy zgłosić je do rozgrywek – klaruje nasz rozmówca.
Zmiany dotkną kadrę drużyny, która w ostatnich dwóch kolejkach sezonu grać będzie o przysłowiową pietruszkę. Na konkrety przyjdzie jednak czas. – Ktoś odejdzie, ktoś zapewne przyjdzie. Zawodnicy będą szukać klubów, w których będą mieli lepsze warunki, to nieuniknione. Jesteśmy klubem amatorskim, a kto płaci, ten ma. Liczymy się z tym, że kadrę opuści kilku graczy – mówi Kupczak. Ze Skałką pożegnać się może Dominik Natanek, najlepszy strzelec zespołu. Snajpera kusi m.in. LKS Jawiszowice, reprezentant A-klasy Oświęcim.