Hitem nie tylko kolejki, ale i całego sezonu był dzisiejszy bój w Dankowicach. Miejscowy Pasjonat rywalizował z Beskidem Skoczów o to, co najważniejsze - mistrzostwo. Mistrzostwo, które dziś padło łupem przyjezdnych. 

Beskid Skoczow rusek

Pierwsza połowa spotkania ułożyła się dla Beskidu, tak "jak w książce pisze". Przyjezdni po 20. minutach gry prowadzili... trzema bramkami. Wynik meczu otworzył w 11. minucie Arkadiusz Ihas, który Adriana Śmiłowskiego pokonał uderzeniem z 16. metra. Piłka nim zakotwiczyła w siatce odnotowała jeszcze rykoszet. I o ile w owej sytuacji golkiper Pasjonata nie miał nic do powiedzenia, tak już przy stracie drugiego fanta mógł powinien zachować się znacznie lepiej. Tu na pochwałę zasługuje jednak postawa Szymona Bezaga, który walczył do samego końca o piłkę, aż wreszcie dopiął swego. Gol numer trzy to już bardzo szybki kontratak piłkarzy prowadzonych przez Mirosława Szymurę. Po dalekim zagraniu Macieja Marka Krzysztof Surawski zachował się w polu karnym, jak rasowy snajper. Trzy gongi sprawiły, że dankowiczanie długo dochodzili do siebie. Przed przerwą "setki" na "zaczepienie" rywali sobie nie wypracowali, ale po zmianie stron już tak.

W 55. minucie Ireneusz Trojanowski fantastycznie interweniował po uderzeniu Wojciecha Sadloka. Doświadczony golkiper pięć minut później był już jednak bezradny, wobec... kolejnej próby Sadloka. Ikona Pasjonata zwieńczyła podręcznikową akcję dwójki Krystian Patroń-Marcin Wróbel. Piłkarze prowadzeni przez Artura Bierońskiego chcieli pójść za ciosem, lecz pomiędzy słupkami świetnie spisywał się Trojanowski. Recepty na jego pokonanie nie znaleźli ani Jakub Ogiegło, ani Patroń. W końcówce spotkania niewykorzystane sytuacje zemścić mogły się. Łukasz Zaremski w sytuacji sam na sam jednak przekombinował.

Tym samym IV liga pojechała do Skoczowa razem z piłkarzami Beskidu. Beskidu, który choć piłkarsko dziś od Pasjonata prezentował się gorzej, to lekcji skuteczności oraz dyscypliny taktycznej dankwiczanom udzielił.

Pasjonat Dankowice - Beskid Skoczów 1:3 (0:3) 0:1 Ihas (11') 0:2 Bezeg (14') 0:3 Surawski (22') 1:3 Sadlok (60')

Pasjonat: Śmiłowski - Mich.Wróbel, Bieroński (82' Wójcikiewicz), Maciejewski, Małysz, M.Wróbel, Herman, Magiera (74' Cięciel), Sadlok, Ogiegło (80' Szary), Patroń Trener: Bieroński

Beskid: Trojanowski - Marek, Sornat, Zaremski, D.Ihas, A.Ihas (55' Janik), Padło, Flejszman (60' Kisiała), Bezeg (71' Struś), Ferfecki, Surawski (80' Jasiński) Trener: Szymura