Bez goli i bez pokrzywdzonych
Bezbramkowym remisem zakończyła się wczorajsza potyczka Rekordu II Bielsko-Biała z Pasjonatem Dankowice. Wynik nikogo nie skrzywdził.
W pierwszej połowie z lepszej strony zaprezentowali się futboliści z Dankowic, którzy wypracowali 3 dogodne sytuacje ku temu, by pokonać Michała Srokę. Niewiele do szczęścia po uderzeniu głową zabrakło Krzysztofowi Łaciakowi, piłki do siatki dwukrotnie nie zdołał skierować także Marcin Preisner. Widowisko zmieniło się w drugich 45. minutach.
Podopieczni Szymona Niemczyka na rewanżowe 3 kwadranse wyszyli ofensywnie nastawieni, czego efektem były ciekawe sytuacje bramkowe. Świetną okazję, by zmusić do kapitulacji Dominika Krausa, miał m.in. aktywny Bartosz Woźniak. Mimo że pod bramką Pasjonata w ostatnich minutach się "kotłowało" to ostatecznie żaden gol nie padł. - Myślę, że remis jest sprawiedliwym wynikiem. W pierwszej połowie my wyglądaliśmy lepiej, w drugiej Rekord. Mogę być zadowolony z postawy drużyny i zdobytego punktu - ocenił Artur Bieroński, szkoleniowiec zespołu z Dankowic.