Czwartkowy sparing mógł się podobać widzom. Mimo, iż okres przygotowawczy w pełni po obu ekipach nie było widać elementu zmęczenia. Zarówno juniorzy Rekordu, jak Czarni starali się grać ofensywny futbol. Jaworzanie musieli jednak odrabiać straty, gdyż tuż przed końcem pierwszej połowy stracili gola. Do remisu w drugiej części meczu zdołał doprowadzić Rafał Greń.Chcieliśmy zagrać otwarty mecz, bez zbędnego szachowania. To się udało nam, ale również młodzieży Rekordu. Naprawdę było to fajny mecz, zagrany na świetnie przygotowanej murawie. Dobrze to wyglądało, szczególnie kondycyjnie. Sama potyczka należała do wyrównanych, choć po przerwie zaczęliśmy przeważać. Jeśli chodzi o wątki kadrowe, wystąpiło kilku zawodników testowanych, którzy prawdopodobnie do nas dołączą. Jedynym ubytkiem może być Daniel Kasprzycki. Co prawda podpisał on z nami kartę amatora, aczkolwiek absorbują go mocno obowiązki zawodowe – zdradza trener Czarnych Krzysztof Dybczyński. 

Już dziś przed zespołem z Jaworza kolejny sprawdzian przed zbliżającym się sezonem. Jaworzanie o godzinie 17:00 zmierzą się z WSS-em Wisła.