Spotkanie bardzo dobrze ułożyło się dla drogomyślan, którzy już w 11. minucie objęli prowadzenie. Krzysztof Koczur idealnie znalazł Rafała Dziadka, a ten pewnie ulokował piłkę w siatce. Zawodnicy z Pruchnej nie zamierzali jednak się "kłaść" przed wyżej notowanym rywalem i pół godzinie doprowadzili do remisu. Michał Chrysteczko wykorzystał bezwzględnie błąd formacji defensywnej gospodarzy. Błyskawica szybko odrobiła straty. Tym razem zamieniły się role. Dziadek wcielił się w rolę asystenta, dośrodkowując z rzutu rożnego wprost na głowę Koczura. Wydawało się, iż ekipa z Drogomyśla w dobrych nastrojach zejdzie na przerwę. Zostały jednak one zepsute przez Adama Brzyszkowskiego, który doprowadził do ponownego remisu. 

Druga część meczu już należała w pełni do gospodarzy, którzy przyćmili w pełni przyjezdnych. Udokumentować tą optyczną przewagę zdołali jednak tylko raz. W 58. minucie "Kotek" ponownie głową pokonał Andrzeja Skrockiego. Błyskawica zwyciężając z podopiecznymi Marcina Bednarka odniosła 6 wygraną z rzędu. Był to także 10 mecz ligowy bez porażki. Taka passa nie zdarza się często.